głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika subsoonic

Wszystko co kiedykolwiek kochałeś odrzuci Cię  albo umrze.

leavemealonetodie dodano: 21 września 2012

Wszystko co kiedykolwiek kochałeś odrzuci Cię, albo umrze.

Fizyczny ból jest niczym w porównaniu do psychicznego cierpienia.

leavemealonetodie dodano: 19 września 2012

Fizyczny ból jest niczym w porównaniu do psychicznego cierpienia.

przy nim nawet płacz smakował jak najbardziej przesłodzone ciastko  w największej cukierni w mieście. w końcu przestałam lubić słodycze  aż nadto.

abstracion dodano: 19 września 2012

przy nim nawet płacz smakował jak najbardziej przesłodzone ciastko, w największej cukierni w mieście. w końcu przestałam lubić słodycze, aż nadto.

zbierasz punkty  a później zamawiasz za 100 pudełeczko z kosmetykami. i tak co miesiąc:  teksty abstracion dodał komentarz: zbierasz punkty, a później zamawiasz za 100 pudełeczko z kosmetykami. i tak co miesiąc:) do wpisu 19 września 2012
Ograniczona przez własną psychikę większość dni spędzam w domu. Możliwie najczęściej unikam integrowania się  ze światem   zwyczajnie nie spędzam czasu z ludźmi. Czuję jak nadmiar rzeczywistości mnie miażdży.

leavemealonetodie dodano: 17 września 2012

Ograniczona przez własną psychikę większość dni spędzam w domu. Możliwie najczęściej unikam integrowania się ze światem, zwyczajnie nie spędzam czasu z ludźmi. Czuję jak nadmiar rzeczywistości mnie miażdży.

Pytasz  jak wygląda moje życie. Jeśli poprosisz o ogólny jego zarys  odpowiem  że jest zwyczajne. Chodzę do szkoły  spotykam znajomych  zdarzy mi się zadurzyć. Jeśli poprosisz o dokładny opis jednego tygodnia na odpowiedź złoży się wiele elementów. Znajdzie się w tym alkohol  marihuana  narkotyki  okaleczanie. Ujrzysz we mnie dziecko  które zbyt szybko zaczęło dorastać. Pragnęło szczęścia  otrzymało krótkotrwałą radość w pigułce. Chciało pokochać życie  a zauroczyło się w gęstym dymie. Nie poznasz powodów dla których z premedytacją niszczę swoją przyszłość. Ja już znam ten scenariusz. Przerażony  zwyczajnie uciekniesz  a me wołanie o pomoc ucichnie w oddali.

leavemealonetodie dodano: 16 września 2012

Pytasz, jak wygląda moje życie. Jeśli poprosisz o ogólny jego zarys, odpowiem, że jest zwyczajne. Chodzę do szkoły, spotykam znajomych, zdarzy mi się zadurzyć. Jeśli poprosisz o dokładny opis jednego tygodnia na odpowiedź złoży się wiele elementów. Znajdzie się w tym alkohol, marihuana, narkotyki, okaleczanie. Ujrzysz we mnie dziecko, które zbyt szybko zaczęło dorastać. Pragnęło szczęścia, otrzymało krótkotrwałą radość w pigułce. Chciało pokochać życie, a zauroczyło się w gęstym dymie. Nie poznasz powodów dla których z premedytacją niszczę swoją przyszłość. Ja już znam ten scenariusz. Przerażony, zwyczajnie uciekniesz, a me wołanie o pomoc ucichnie w oddali.

Zbyt wiele czasu zmarnowałam myśląc  że i Ty jesteś mym wrogiem. Nagle z dnia na dzień zaczęłam dostrzegać jak podobne jesteśmy. Na przepaści  która nas dzieliła pojawił się most  z początku bardzo chybotliwy. W przeciągu kilku miesięcy udało nam się go umocnić  teraz  już nic mu nie zagraża. Czuję się dzięki Tobie bezpiecznie. I choć dajesz mi tyle szczęścia łatając moje nadal krwawiące serce  stałaś się moją największą obawą.

leavemealonetodie dodano: 16 września 2012

Zbyt wiele czasu zmarnowałam myśląc, że i Ty jesteś mym wrogiem. Nagle z dnia na dzień zaczęłam dostrzegać jak podobne jesteśmy. Na przepaści, która nas dzieliła pojawił się most, z początku bardzo chybotliwy. W przeciągu kilku miesięcy udało nam się go umocnić, teraz już nic mu nie zagraża. Czuję się dzięki Tobie bezpiecznie. I choć dajesz mi tyle szczęścia łatając moje nadal krwawiące serce, stałaś się moją największą obawą.

Jakiś czas temu pogodziłam się z faktem  że niektórych rzeczy nie jestem w stanie uniknąć. Mimo tych wszystkich miesięcy starań nadal nie potrafię nauczyć się funkcjonować w świecie zewnętrznym.  Wciąż najbezpieczniej czuję się za niewidzialną ścianą która mnie od niego izoluje. Czasem dopada mnie uczucie pustki  którego sama nie jestem w stanie zlikwidować. Brakuje mi ciepła drugiego człowieka. Jednak każdego dnia widzę w ludziach potwory. Jesteśmy wrogami. Ich odrzucenie i nietolerancja które niegdyś czyniły mnie tak słabą dziś dają mi siłe do nienawidzenia ich wszystkich

leavemealonetodie dodano: 16 września 2012

Jakiś czas temu pogodziłam się z faktem, że niektórych rzeczy nie jestem w stanie uniknąć. Mimo tych wszystkich miesięcy starań nadal nie potrafię nauczyć się funkcjonować w świecie zewnętrznym. Wciąż najbezpieczniej czuję się za niewidzialną ścianą która mnie od niego izoluje. Czasem dopada mnie uczucie pustki, którego sama nie jestem w stanie zlikwidować. Brakuje mi ciepła drugiego człowieka. Jednak każdego dnia widzę w ludziach potwory. Jesteśmy wrogami. Ich odrzucenie i nietolerancja które niegdyś czyniły mnie tak słabą dziś dają mi siłe do nienawidzenia ich wszystkich

nie wiesz  że rany po szczęściu a nie te po smutku goją się dłużej  intensywniej i o wiele boleśniej. nie zdajesz sobie sprawy z tego jak ciężko oddycha się z połówką serca. nie patrzysz na każdą z otaczających Cię twarzy  wyszukując prymitywnie tylko jednej. każde przytulenie  starasz się porównać do tego jednego  ale nawet to najbardziej przesączone sympatią nie jest w stanie mu dorównać. powtarzasz jak mantrę jedno imię z nadzieją  że w końcu ktoś na nie zareaguje. nie łudzisz się przesiąknięta naiwnością  że twój ktoś pojawi się obok  kiedy w nocy krzyczysz że boisz się spać sama  a pluszak nie jest wystarczającym towarzyszem. więc proszę  nie mów mi że wiesz jak się czuję.

abstracion dodano: 6 września 2012

nie wiesz, że rany po szczęściu a nie te po smutku goją się dłużej, intensywniej i o wiele boleśniej. nie zdajesz sobie sprawy z tego jak ciężko oddycha się z połówką serca. nie patrzysz na każdą z otaczających Cię twarzy, wyszukując prymitywnie tylko jednej. każde przytulenie, starasz się porównać do tego jednego, ale nawet to najbardziej przesączone sympatią nie jest w stanie mu dorównać. powtarzasz jak mantrę jedno imię z nadzieją, że w końcu ktoś na nie zareaguje. nie łudzisz się przesiąknięta naiwnością, że twój ktoś pojawi się obok, kiedy w nocy krzyczysz że boisz się spać sama, a pluszak nie jest wystarczającym towarzyszem. więc proszę, nie mów mi że wiesz jak się czuję.

tylko on potrafił patrzeć na nią w sposób nieuchwytny  który przeszywał ją na wskroś. był projektantem jej snów i wynalazcą uśmiechu. fanatykiem jej kruchości. a kiedy jego serce przestało bić  własne również była zmuszona zatrzymać. przecież nie mogła pozostać niewielbiona. jej serce nie było w stanie bić bez narzucenia rytmu przez swojego partnera  zamieszkującego w jego klatce piersiowej.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

tylko on potrafił patrzeć na nią w sposób nieuchwytny, który przeszywał ją na wskroś. był projektantem jej snów i wynalazcą uśmiechu. fanatykiem jej kruchości. a kiedy jego serce przestało bić, własne również była zmuszona zatrzymać. przecież nie mogła pozostać niewielbiona. jej serce nie było w stanie bić bez narzucenia rytmu przez swojego partnera, zamieszkującego w jego klatce piersiowej.

gdybym mogła zaczęłabym zabierać ze sobą koc. ale przecież nie raz  w środku zimy wtulałam się i bez niego w Twoje nagie ciało. teraz też podołam. wystarczy odsunięcie paru zniczy  zrobienie trochę miejsca. po paru chwilach moje ciało przyzwyczaja się do zimnego marmuru. wtulam się w niego i wcale nie jest tak ciężko. może jestem zahartowana. a może po prostu staram się być dzielną  wedle mojej obietnicy którą Ci złożyłam. tej ostatniej.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

gdybym mogła zaczęłabym zabierać ze sobą koc. ale przecież nie raz, w środku zimy wtulałam się i bez niego w Twoje nagie ciało. teraz też podołam. wystarczy odsunięcie paru zniczy, zrobienie trochę miejsca. po paru chwilach moje ciało przyzwyczaja się do zimnego marmuru. wtulam się w niego i wcale nie jest tak ciężko. może jestem zahartowana. a może po prostu staram się być dzielną, wedle mojej obietnicy którą Ci złożyłam. tej ostatniej.

zrozpaczona  końcem rękawa ocierała krew z jego twarzy  trzymając go na drżących kolanach.   już jadą  zaraz będą  patrz na mnie.   krzyczała chwiejącym głosem.   kocham Cię.   wyszpetał  zdaję się ostatkiem sił.   cicho  nic nie mów  oszczędzaj siły.   szeptała  przykładając usta do jego zakrwawionego do cna czoła. zabrany już do karetki  ona skrupulatnie trzymała go za rękę  przełykając łzy  próbując się uśmiechać  żeby nie okazywać mu swojej niemocy  która pożerała każdy z calów jej wnętrza.   musi Pan wstrzymać oddech na parenaście sekund  prosimy się nie odzywać.   powiedział rozdrażniony ratownik. nabrał powietrza i zaczął oddychać szybko  chociaż niezwykle płytko  sprzeciwiając się rozkazowi.   co Pan u diabła?! to samobójstwo!   kocham Cię  kocham Cię  kocham Cię.   zaczął krzyczeć wniebogłosy  nabierając co raz głębszych oddechów.   proszę natychmiast przestać!   zawsze będę.   powiedział  nieusilnie rozluźniając dłoń  którą zaciskał koniuszki jej palców.   straciliśmy go.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

zrozpaczona, końcem rękawa ocierała krew z jego twarzy, trzymając go na drżących kolanach. - już jadą, zaraz będą, patrz na mnie. - krzyczała chwiejącym głosem. - kocham Cię. - wyszpetał, zdaję się ostatkiem sił. - cicho, nic nie mów, oszczędzaj siły. - szeptała, przykładając usta do jego zakrwawionego do cna czoła. zabrany już do karetki, ona skrupulatnie trzymała go za rękę, przełykając łzy, próbując się uśmiechać, żeby nie okazywać mu swojej niemocy, która pożerała każdy z calów jej wnętrza. - musi Pan wstrzymać oddech na parenaście sekund, prosimy się nie odzywać. - powiedział rozdrażniony ratownik. nabrał powietrza i zaczął oddychać szybko, chociaż niezwykle płytko, sprzeciwiając się rozkazowi. - co Pan u diabła?! to samobójstwo! - kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię. - zaczął krzyczeć wniebogłosy, nabierając co raz głębszych oddechów. - proszę natychmiast przestać! - zawsze będę. - powiedział, nieusilnie rozluźniając dłoń, którą zaciskał koniuszki jej palców. - straciliśmy go.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć