 |
|
Chciał bym mieć przy sobie ciebie znowu , ty byłaś lekiem na zło i choć nie było kolorowo wypełniałaś tą pustkę która otacza mnie , zastanawiam się czy żyje czy może już nie
|
|
 |
Widzisz mimo, że mieliśmy kryzys w związku nie zerwałam z nim. A wiesz dlaczego ? Rodzice zawsze uczyli mnie, że jak coś się psuje to trzeba spróbować to naprawić a nie od razu wyrzucić do kosza.
|
|
 |
W Twoich ustach nawet słowo 'matematyka' brzmi atrakcyjnie.
|
|
 |
Znasz to uczucie kiedy rano, mimo wczesnej godziny wstajesz z uśmiechem? Siedzisz na lekcji, czujesz wibracje w kieszeni, wyjmujesz telefon i widzisz wiadomość od niego. Cały dzień jest Twoją jedyną myślą w głowie, osobą z którą tak dużo przeżyłaś. Nie kłócisz się z nikim, nawet z rodzicami, którzy zawsze się o wszystko czepiają, znosisz wszystko z uśmiechem na twarzy. Wtedy tak naprawdę uświadamiasz sobie, że masz wszystko, co daje Ci szczęście, masz Jego.
|
|
 |
Czy nadal czuję ? To jest dobre pytanie. Bo tak, czuję w głębi odczuwam ten żal i smutek. To wszystko co złe, nutke nienawiści do niego, ale mimo to nadal go kocham. Mimo wyrządzonej krzywdy serce nadal go potrzebuje. Ma nadzieję, że on wróci, a rozum... Rozum wie, że to już przeszłość i niestety, ale cuda się nie zdarzają. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Zgubiłam się. Zgubiłam się gdzieś między kochać, a nienawidzić. Między moim wypowiedzianym ''zostań'', a ''odejdź''. Między ''tęsknię'', a ''mam Cię gdzieś''. Zgubiłam się w życiu. Nie wiem w którym momencie jestem i co dalej. Stoję w miejscu, z którego jest ciężko wyjść. Nie znam drogi powrotnej. Zgubiłam się w natłoku narastającego strachu. Nie znam trasy, którą mogę wrócić do oazy spokoju. Wybierając ''tęsknotę'' albo ''mam Cię gdzieś'', miłość albo nienawiść, ''zostań'' albo ''odejdź'' // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Brakowało mi tych rozmów przed spaniem, czekaniem cały dzień na wiadomość od Ciebie, 'Kocham Cię' między rozmowami. Znów w szkole będę uśmiechać się jak głupia dostając od Ciebie wiadomość na lekcji, przyjaciółka będzie się śmiać, że błyszczą mi oczy a uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Przerażające jak na mnie działasz.
|
|
 |
Wiesz co jest najpiękniejsze? Nie muszę się martwić o to czy nie spędzasz właśnie czasu z inną dziewczyną. Nie muszę być o nic zazdrosna. Wspaniałe uczucie wiedzieć, że ktoś kocha Cię i nie potrafiłby Cię zranić.
|
|
 |
Życie to coś więcej niż wdech i wydech.
|
|
 |
Każdą jego porażkę traktowałam jak swoją. Każdy jego problem analizowałam nocą w łóżku. Zawsze starałam się ukryć swój smutek kiedy widziałam uśmiech na jego twarzy i czułam, że jest szczęśliwy. Nigdy nie pozwoliłam mu przestać wierzyć. Nawet wtedy kiedy płakał mi w ramionach, zakrywał twarz dłońmi i mówił, że on już nie może - kazałam mu wierzyć do końca. Ostatnio będąc z koleżankami w parku, widziałam go. Grał uśmiechnięty z kolegami w piłkę, później przyjechał po niego tata z którym znów się dobrze dogaduje. I mimo, że nie jesteśmy już razem. Jestem z siebie dumna bo wiem, że zrobiłam wszystko co mogłam, żeby dziś się tak czuł.
|
|
 |
wiem, że to było i już nie wróci. idealnie z tego sobie zdaję sprawę. po prostu to jest już przeszłość. niby jestem tego pewna, doskonale to rozumiem, ale nadal mam tą pieprzoną nadzieję. wierzę, ze jeszcze się uda. to wszystko wróci i znów zacznę patrzeć na życie kolorowymi barwami. wszystko wróci do normy. to co było wróci i będzie stabilne. nadzieja. tylko to mi pozostało. wierzę w coś co się nie wydarzy. wiem, ze to odeszło, ale ja i tak mam nadzieję, wciąż wierzę. wierzę jak głupia, bo nie potrafię tego przyjąć do świadomości. rozumiem, ale nadal uważam to za fikcję. mam ochotę się poddać // zdefiniumymilosc
|
|
 |
najgorsze jest to, że nagle nie ma nic. traci się wszystko jednym niepotrzebnym słowem, gestem. i nie ma już tego, co nam było najbardziej potrzebne. czegoś, co znaczyło dla nas więcej niż życie // zdefin\iujmymilosc
|
|
|
|