 |
|
- Celuję prosto w twoje serce, synu! - Przecież wiesz, że to najmniej czuły we mnie punkt. — Marcin Świetlicki
|
|
 |
|
Nachylił swoją glowę tak,by znaleźć się tuż przy mojej twarzy.Czule odgarnął mi wlosy z czoła i podniósł mój podbródek tak bym na niego spojrzała-Nie wierzysz mi prawda?-Spytał na co ja spuściłam z niego wzrok.-Mówiłem Ci,że jestem tu specjalnie dla Ciebie.Z nią nic mnie juz nie łączy-próbował mi wytłumaczyć lecz ja nie chciałam go słuchać.Odepchnęłam go delikatnie-Byłeś z nią 4 lata,mnie znasz od 2 tygodni i co?Miłość od pierwszego wejżenia?-Zadrwiłam i wyszłam z pokoju pozostawiając go samego.Nie wierzyłam w to co mówił,ani w żadne jego gesty.Alkohol szumiał mi w głowie,lecz byłam świadoma każdego swojego słowa.Nie wierze juz w nic.W żadne zapewnienie,w żadne czułe słowo.Zmieniłam się.Z romantycznej dziewczyny stałam się zimną i egoistyczną osobą..Nie chce krzywdzić,lecz wiem,że im się należy.Niejednokrotnie płakałam nie móc spać w nocy.tęskniłam i topiłam smutki w butelce wódki.Tegoroczne walentynki spędzę podobnie.Samotnie, bo czas mojej miłośi juz dawno przeminął..|| pozorna
|
|
 |
|
wlewam herbatę do bułki. wrzucam szczoteczkę do kibla. zakładam bluzę na nogi. nie umiem skleić nawet jednego sensownego zdania trując wszystkich żałosnymi wypocinami. tak, tęsknię. /skejter
|
|
 |
|
Potrafiłeś mnie rozbawić, pocieszyć a także porządnie krzyknąc, gdy przesadzałam ze wszystkim i we wszystkim. Dawałeś mi poczucie bezpieczeństwa swoimi objęciami w których uwielbiałam trwać bez przerwy, ukazywałeś piękno świata który wcześniej wydawał mi się być szary, brzydki, smierdzący i zakłamany za to Ty pokazywałeś,że wcale tak nie jest, że to ludzie tworzą taką beznadzieją rzeczywistość. Chciałes bym się nigdy nie zmieniała, abym była taka jaka jestem, z ogromem wad i mnóstwem zalet. Ty kochałeś mnie taką jaką byłam, bez wyjątku. Kochałeś mnie przecież w porwanych ciuchach, całą zalaną w trupa, naćpaną i wulgarną i też kochałeś mnie jako piękna kobietę, zadbaną i delikatną. Wiedziałeś,że mam dwa oblicza. Znałeś cała moją historię życia. Teraźniejszego i przeszłego. Wiesz,że nienawidziłam wracać do przeszłości i mówic o tym jak On mnie krzywdził, codziennie to robiąc zostawiając na mojej spychice ogrom sladów, które goiły sie tylko za pomocą wódki i kresek. Kochałeś mnie./ctrlc
|
|
 |
|
Masz twarz prawdziwego radiowca, słonko.
|
|
 |
|
Kochasz patrzeć w jej oczy i kochasz ten blask, tak
|
|
 |
|
Zbliżyć do ciebie się mogę tylko na odległość dźgnięcia nożem.
|
|
 |
|
Ja i moi ludzie, tu wszyscy po przejściach,
w szkole życia zostaliśmy po lekcjach
|
|
 |
|
To chyba znaczy już coś, wiesz jak ja to czuje?
Nie mógłbym znieść tego że ktoś Cie nie szanuje / llykcincinu
|
|
|
|