 |
Podczas gdy rozmawiasz z drugim człowiekiem, a ten wymienia Ci swoje wady zamiast zalet, powinieneś zrobić wszystko by pozostać już na zawsze z Tą osobą.
|
|
 |
Ty musisz wstać choć nie wiem jak cholernym wyczynem by to było, wstać i uświadomić sobie, że jest jeszcze wiele rzeczy, które mogą cieszyć, że jest wiele osób, którym zależy. Z uniesioną głową ku górze iść przed siebie.
|
|
 |
Kiedy ktoś na okrągło Cię rani, pomyśl o nim jak o papierze ściernym. Może Cię podrapać i lekko zranić, ale w końcu Ty będziesz obrobiony i wypolerowany, a on stanie się bezużyteczny!
|
|
 |
"Niesamowite było to, że z nim nigdy się nie nudziłam. Potrafiliśmy rozmawiać, opowiadać, słuchać siebie godzinami i zawsze było mi mało. Pętla naszej zażyłości, wciąż rosnącego wzajemnego oddania, zacieśniała się wokół mnie z każdym miesiącem coraz mocniej."
|
|
 |
Setki razy powtarzam sobie, że to ten moment. Właśnie teraz się odważę, spróbuję nawiązać z Tobą jakikolwiek kontakt. Wszystko idzie pięknie, do czasu, gdy Cię nie zobaczę. Zarys Twojej sylwetki kompletnie odbiera mi mowę i przepełnia strachem o niepowodzenie
|
|
 |
Chcę choć jeden, jedyny raz usłyszeć, że Ci się podobam. Niech będą to słowa wypowiedziane przez Ciebie, a nie przez kogoś innego. Wtedy będę najszczęśliwszą osobą na świecie!
|
|
 |
Kilka spojrzeń, kilka uśmiechów, zrodzone pożądanie i chęć wspólnego poznawania świata, zwyciężyły z kilometrami, ale walkę z nimi przegrała nasza krucha miłość, po której pozostaly mi jedynie natarczywe wspomnienia/cytatyiopisy
|
|
 |
- Choć porozmawiamy o trzeciej w nocy
- Dlaczego o trzeciej?
- Bo wtedy jesteśmy zbyt zmęczeni aby kłamać.
|
|
 |
Idę na balet i żyję wspaniale.
Sobie zapalę i wypiję, żeby zalać te żale.
|
|
 |
Był typem zazdrośnika, jej włosy były piękne
Jak rozmawiała z innym myślał, że pęknie mu serce
Ufał jej tak bardzo, choć wiedział że jest kretyn
Puszczał ją samą z kolegami na balety..'
|
|
 |
Możesz ciągle kogoś tłumaczyć, ciągle usprawiedliwiać, wybaczać. Ale z czasem przychodzi taki moment - jeden szczegół, który sprawia, że już nie potrafisz. Coś pęka, pojawia się złość, poczucie żalu i krzywdy. Niektórzy ludzie po prostu Cię nie doceniają, dopóki nie stracą. Dlatego czy jest sens stawać na głowie? Dlatego jeśli ktoś Cię nie docenia musisz odejść, pozwolić tej osobie zobaczyć świat bez Ciebie. Musisz odpuścić, dać jej wolną rękę...
|
|
 |
Myślę, że doszliśmy do momentu, kiedy zaczęliśmy się nienawidzić. Nie mieć już życia. Rutyna, nieznośna rutyna, pewność, że obudzimy się każdego dnia obok siebie. Błąkać się razem i nudzić się... Starać się oszukać nudę, ogłupiając się prochami, wysilać się żeby było między nami coś, co nie byłoby naszą "miłością". Chwytać się tego, żeby uciekać od tej siebie, nienawidzić się za to, że się ciągle jest razem, bojąc się jednocześnie, że ta druga osoba odejdzie... Odejść wcześniej. To już koniec.
|
|
|
|