 |
Lepiej być o trzy godziny za
wcześnie niż o minutę za późno.
|
|
 |
Upadłam - nikt nie podał mi ręki .
Wstałam sama - silniejsza .
|
|
 |
Moja babcia powiadała: wyjdź za mąż za
kogoś, kto kocha Cię bardziej, niż Ty jego.
|
|
 |
Zabiera ludzi i twarze by nas nauczyć,że śmierć
chodzi z życiem w parze..Ja idę gdzieś...
|
|
 |
Właśnie w tej sekundzie ktoś umarł. W tej sekundzie ktoś się narodził.
W tej sekundzie ktoś walczy o coś, co ma każdy z nas, coś co jest tak
naprawdę najważniejsze - życie. Przyznaj się, czekasz na coś, co tak
naprawdę nigdy się nie wydarzy. Przyznaj się, że nie umiesz docenić tego,
na co właśnie patrzysz. Nie umiesz zadbać o siebie, a tym bardziej o
drugiego człowieka. Pogłębiająca się rana na Twoim sercu mogłaby być
zaszyta, gdybyś tylko chciał. Uważnie spójrz na swoje odbicie w lustrze i
zadaj sobie pytanie - czy jesteś szczęśliwy? Zwolnij, zastanów się i żyj chwilą.
Ciesz się każdą sekundą, jakby to była ostatnia.
|
|
 |
Nie lubię opowiadać o swoich planach - przyszłość
jeszcze nie jest nasza, nie wiemy, co się wydarzy.
|
|
 |
- Masz jakąś wadę ?
- Szczerość.
- Myślę, że to zaleta..
- Mam w dupie to co myślisz.
|
|
 |
Przyjdź.
Pocałuj.
Przytul.
Zostań.
Na zawsze.
|
|
 |
Kochane "koleżanki", opowiadając o mym
zacnym życiu za moimi plecami, łaskawie
nie dodawajcie wymyślonych przez
siebie szczegółów. Moje życie jest na tyle
zajebiste, że nie trzeba go ubarwiać.
|
|
 |
Masz o mnie kilka złych zdań, a nie wiesz jak mam na imię. /pattek
|
|
 |
Kolejny płatek śniegu dotyka mych warg i w jednej chwili znika. Nikotyna ulatnia się w powietrzu, a w słuchawki uderza kolejny bit. Zaciągam się, dym łaskocze płuca. Zaciemnia się już i jest dość chłodno, a dłonie drżą. Mam ochotę przejść się gdzieś daleko, gdzieś, gdzie nie będzie mnie dla nikogo. Siadam na pomoście, podkurczając kolana do klatki, patrzę w dal. Może gdzieś tam, wszystko jest inne? Może tam jest lepiej? Nie dostrzegam, pusty horyzont, biały puch otula ziemię. Dziś? Chciałabym tylko wiedzieć, że to, że tu jestem ma jakieś znaczenie. / Endoftime.
|
|
 |
Skarbem byliśmy my sami. / Endoftime.
|
|
|
|