 |
Ona potrzebuje cię bardzo, ty potrzebujesz ją bardzo i zacznijcie wierzyć twardo w to. Ty nic nie pisz, schowaj telefon w dłonie, ty zaciśnij mocno dłonie, załóż kaptur i idź do niej.
|
|
 |
Bo przecież wszystko zdarzyć się może. Nie mów, że jest źle, bo może być gorzej.
|
|
 |
To ten świat, na niego łatwo zrzucić winę.
To ten świat, a nie my jest skurwysynem.
Kocham Cię, przecież wiem, pamiętam.
Może jednak spędzimy razem święta.
|
|
 |
To moje pierdolone love story, bo kocham nawet gorycz. Wsiadam w pociąg, a nie rzucam się na tory.
|
|
 |
Nie kręcą mnie twarde miny, japy porysowane jak winyl, ciśnienia z niczyjej winy i te puste dziewczyny, bo z tej samej gliny zlepił nas ten jedyny, nie kminię i Ty też nie skminisz, szkoda mi śliny.
|
|
 |
Latarnie mego miasta świecą światłem chwil, które umarły...
Jego fontanny płaczą za braćmi, których ukradł świat elitarny...
|
|
 |
...Przez ból do piękna - czasem jest tak.
Czasem trudno to wszystko okiełznać.
To czasem boli i wiesz to ma boleć.
Chciałbyś coś zrobić, ale nie wiesz co jest?
Róża jest piękna, ale ma swój kolec,
Miłość jest słodka ale ma swój koniec...
|
|
 |
Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić
|
|
 |
Blizny po szczęściu, oko zaszło mgłą
|
|
 |
Rzucę krótkie przepraszam i z Twojego życia zniknę
|
|
 |
A jak nie Ty, to kto mi został?
|
|
 |
To całe życie jak słona kropla
|
|
|
|