 |
Człowiekowi trudno jest uwierzyć w szczęście, kiedy życie z igieł przygotowało ścieżkę...
|
|
 |
Jeśli na swojej drodze spotkasz przeszkodę, potkniesz się o nią i upadniesz- będzie bolał Cię tyłek, a jak boli znaczy, że żyjesz.
|
|
 |
Kaca alkoholowego można wyleczyć w ciągu jednego dnia, z moralnym trzeba nieraz zmagać się całe życie.
|
|
 |
powoli kończą mi się tabletki a ręce zaczynają mi drżeć. już nie wiem czy to strach czy do śmierci chęć. łykam jedną, druga staje w gardle, myślę sobie, że to koniec w końcu skończę tę męczarnie.
|
|
 |
Wiem , on posiada tę wspaniałą nie dającą się opisać magię . Nie da się jej zrozumieć ani naśladować . Jest gwiazdą w każdym calu .
|
|
 |
kolejne jutro, kolejna zabliźniona rana,
szkoda tylko że się nadal u nas układa.
|
|
 |
Stań się taką osobą, jaką chciałbyś spotkać w swoim życiu. // jednorazowagra
|
|
 |
racę tlen, czasem wiem, że może go odzyskam. czasem nie, w pogoni ubezwłasnowolnionych. odnaleźć sens, moja przystań, ten wers - to łatwizna. stąd zbiec najtrudniejsza część, by dalej biec.
|
|
 |
stałaś sama taka, oczy dawały mu łzy. chciałaś śmiać się, ale poczułaś, że to już nie Ty. miałaś szanse, ale jak widać, już nie miałaś sił. upadłaś, a wokół Ciebie kałuża krwi.
|
|
 |
Mała, nie wiem co sobie teraz myślisz, co układasz sobie w głowie, jak planujesz dzisiejszą noc i jutrzejszy dzień, ale posłuchaj - teraz nie możesz się poddać. Teraz dostajesz mocnego kopa po dupie i teraz masz pokazać, że to tylko wybiło Cię ku górze. Ty jesteś tu najważniejsza. Ty się liczysz. Żaden marny człowiek nie będzie majstrował Ci przy sercu jak dzieciak w zabawkach i nie będzie uciekał zaraz po tym, jak coś popsuje. Nie, mała, odwdzięczysz Mu się za to. Tylko wstań. Zdejmij ten rozciągnięty sweter i popraw makijaż. I pokaż, że to Ty decydujesz o własnym życiu.
|
|
 |
W tej bezsilności zaczynam krzyczeć, zdzieram gardło, lecz wtedy ono, serce ucisza się. Przez chwilę oceniam bez emocji to wszystko i widzę, że w ogóle Ci nie zależy, widzę każdą z tych bajer skierowanych do innych, widzę, że jedyną nadzieję wciąż zapalam ja, dlatego rozmawiamy, spotykamy się czasem i mamy ochotę wrócić do tego wszystkiego, widzę szereg Twoich wad, których nienawidzę, nie potrafię zaakceptować u żadnej innej osoby. Przez kilka minut brzydzę się Tobą, a potem wraca serce.
|
|
|
|