 |
- pour me some kakao - pour it yourself. ♥ (cowieczorna rozmowa anglojęzyczna z bratem) / believe.me
|
|
 |
17:00 - zebranie, 17:22 - telefon od matki z pytaniem: "Monika, w której ty jesteś klasie? Siedzę na zebraniu w 1 c, ale cię tutaj nie czytają..." i moja odpowiedź: "mamo, 1 b, nie rób mi obciachu, proszę...". 19:00 - kolacja, wszyscy siedzą przy stole, matka z tekstem - to ty masz dopa z chemii? dziecko, przecież masz chemię rozszerzoną! - mamo, jestem na mat-geo... - nie na biol-chem? - nie... - a to mi się coś pojebało chyba - no... (5 minut później) brat: - mamo, to co Monika w końcu trenuje? - mama: - no piłkę ręczną, co ty nie wiesz? - ja: - proszę cię mamo, koszykówkę, nie piłkę ręczną, piłkę ręczną trenowałam rok temu... (podsumowując: 1c, biol-chem, piłka ręczna, nie ma to jak matka i jej ogar) / believe.me
|
|
 |
Proszę bardzo, rób co chcesz, mi już nie zależy... / believe.me
|
|
 |
- wiesz, że w tym momencie osłabiłaś kadrę? - zapytał trener zaraz po tym, jak mu powiedziałam, że nie mogę ćwiczyć do końca stycznia po mojej chorobie - taaak, wiem... - i co teraz? - da pan szansę innym, co ja mogę zrobić? - dla ciebie to wszystko takie łatwe, miesiąc nie wiedziałem gdzie byłaś, a teraz... - wiedział pan, Patrycja mówiła - możesz mi nie przerywać? - ta - teraz przychodzisz mówisz: nie mogę grać, to tak jakbyś powiedziała radź sobie pan sam, zaraz znów ktoś odpadnie i tak w kółko. W końcu cała kadra nam się wykruszy i ja będę musiał wyjść na parkiet. - ale ja czegoś nie rozumiem. co ja mam teraz zrobić? Nie wiem, cofnąć czas? Niech pan da sobie spokój. - nie mam sił do ciebie dziewczyno, masz chodzić teraz w ramach zadośćuczynienia na wszystkie mecze jako widz. - (pojebało?) / believe.me
|
|
 |
- jak ty zawsze takimi tekstami jebiesz jak masz zły humor, to sorry, że to powiem, ale ja chcę, żebyś miała tak zawsze. ja tu kurwa leżę ze śmiechu, weź się ogarnij. - (nie ma to jak dobre słowo koleżanki) / believe.me
|
|
 |
Pierdole to uczucie. Wcinam czekoladę, wmawiając sobie, że wszystko jest w porządku. Tak, tak jest okej, dam radę. Nie, nie kurwa, nie dam rady, czekolada się skończyła, problemy wróciły. / believe.me
|
|
 |
- Dobra, czyli mam cię nauczyć tylko tego tematu? - no tak, z tego mam kartkówkę. - przewrócił kartkę z podręcznika do tyłu, po czym pokazując palcem na temat wstecz spytał - a to umiesz? - no nie. - zaśmiał się pod nosem, dalej wertując kartki. zatrzymał się jeszcze na wcześniejszym temacie - a to? rozumiesz? - nie kurwa! nic nie ogarniam z fizyki! - no dobra, to chciałem usłyszeć, teraz możemy przejść do nauki. - palant. - nie słódź, siostra. / believe.me
|
|
 |
- Te siły się równoważą, rozumiesz? - no... - nie rozumiesz. - no nie. / believe.me
|
|
 |
- chcesz trochę czekolady? - no. - ułamał jedną tabliczkę, po czym położył ją na moim biurku i mówi: "- to dla ciebie, a resztę mi daj". Mój brat jest zajebisty, nie ma co. / believe.me
|
|
 |
Nie mam zamiaru płakać i permanentnie się zamartwiać. Jest mi po prostu cholernie przykro, że uwierzyłeś w plotki, a nie moje słowa i zapewnienia, które były prawdziwe. Zero kłamstw, pamiętasz? Ja dotrzymałam słowa. / believe.me
|
|
 |
Nie chcę doprowadzić do momentu, kiedy któreś z nas powie "już cię nie kocham", bo to oznaczałoby, że cała nasza historia była zwykłą fikcją. Człowieka można kochać prawdziwie, do końca swoich dni, lub zwyczajnie się zauroczyć. To dwie różne sprawy. / believe.me
|
|
 |
- Nie możesz sobie pozwolić na dopa na koniec roku. - wiem... - więc weź się do roboty, zacznij się systematycznie uczyć, jesteś zdolna. - ale ja nie mam tylko chemii, zrozum to! - to musisz się jej uczyć co dzień po trochę. - kiedy? ty w ogóle wiesz o której ja wracam do domu? ty wiesz jaki my mamy system oceniania? ciągle tylko ode mnie wymagasz! - sama wybrałaś szkołę, Monika. nie namawiałam cię, żebyś szła do tak wymagającej szkoły, więc teraz się ucz, dop chyba cię nie satysfakcjonuje? - Boże, mam średnie ważone, jak dostanę pałe ze sprawdzianu to najprawdopodobniej nie mam co liczyć już na 3 na koniec. Ty tego nie zrozumiesz, bo przecież jak wracam o 20 to według ciebie mogę nauczyć się z 15 przedmiotów bez problemu. Nie mamy o czym dyskutować już...(ambicje mojej mamy powoli mnie zabijają) / believe.me
|
|
|
|