 |
Moje uzależnienie ma imię i nazwisko.
|
|
 |
Siebie mi daj, siebie mi daj, siebie mi daaaj.
|
|
 |
Skoro kochasz dwie osoby wybierz tą drugą, bo jakbyś kochał pierwszą, nigdy byś się nie zakochał w drugiej.
|
|
 |
Nie ma piłkarza bez woli zwycięstwa. Nie ma lekkoatlety, który nie chciałby pobić rekordu świata. Nie ma zawodowego rajdowcy, któremu nie zależy na jak najlepszym czasie. Tak samo - nie powinno być więc zwykłego człowieka, któremu można zarzucić brak zaangażowania, niechęć do nowych wyzwań i totalnej pogardy dla czyjejś pracy. "Nie powinno" to jednak idealne słowo. / believe.me
|
|
 |
Dla jednych rap to muzyka, dla drugich rap to życie.
|
|
 |
ja: - chcesz zaimponować swojej dziewczynie? Napisz jej inicjały w opisie na gg (dz), a jak Ci odpisze, jaki to jesteś słodki, napisz, że dziękowałeś koleżance za dobry seks. przyjaciel: - pojebało? / believe.me
|
|
 |
Wszedł do mojego pokoju i zobaczywszy, ze mam zabandażowaną rękę zapytał - na miłość boską, co ci się stało?! - nic mi nie jest, chyba tylko stłuczona. - pokaż - dałam mu rękę, po czym zakomunikował - jedziemy do szpitala - ale nic mi nie jest, ja już miałam tak kilka razy, poboli kilka dni i przestanie. - Miśka, ale nie wiesz co ci jest! - nie panikuj, proszę cię... - zamknął na chwilę oczy, aby zebrać myśli i powiedział - Jezus, jak ty na mnie działasz. gdyby ci się coś stało to... - znów zamknął oczy, po chwili dodał - po prostu uważaj na siebie, okej? gdybym ciebie stracił to bym się załamał. - to tylko ręka, nic mi nie będzie. - przybliżyłam swoje usta do jego włosów i wyszeptałam - ty też na siebie uważaj, okej? / believe.me
|
|
 |
- chodźmy na kręgle, potem na pizze, a na końcu zahaczmy o kino. nie chcę tracić życia na siedzenie w domu. - powiedział, po czym uśmiechnęłam się będąc święcie przekonana, że sobie żartuje. On natomiast znacząco popatrzył na mnie, oczekując jakiejś mega szczęśliwej miny. - ale że teraz?! - wybałuszyłam oczy - no a co. raz się żyje! - ale ja mam miliony rzeczy do zrobienia, błagam cię... muszę posprzątać pokój, zrobić zakupy, przeczytać streszczenie, zrobić zadania z chemii. jeszcze mam na głowie psa ciotki... - Miśka, spokojnie, ja już wszystko obmyśliłem, pies zostaje z moją mamą, nie masz co się martwić, twój pokój posprzątałem jak byłaś w szkole, zakupy zrobiłem przy okazji. streszczenie zajmie ci 5 minut, a z chemią ci pomogę - po czym wstał, wziął mnie za rękę i przyciągnął do siebie mówiąc - choć raz w życiu nie martwmy się o to co będzie jutro, proszę. / believe.me
|
|
 |
Z godziny na godzinę mam jeszcze większą ochotę wybuchnąć spazmatycznym płaczem. Nie potrafię się dogadać z mamą, co chwilę się kłócimy, w szkole mi się nie układa, pomimo mojej ogromnej pracy. Przedmioty, na których mi najbardziej zależy, niezależnie od tego czy umiem dany dział i tak zawalę. Mam już dość, potrzebuję przerwy... / believe.me
|
|
 |
Zatłoczony autobus. Ludzie ostro zaspani, leniwie odpowiadając na pytania znajomych. Ja, stojąca dokładnie na środku i Ty obok mnie. Obejmujesz mnie ręką, abym przypadkiem się nie przewróciła. Chwytam się Twojej bluzy, po czym kładę głowę na Twoją klatę i zamykam oczy. Czuję zapach Twoich perfum, oddechu, a nawet proszku do prania. Ale nie to jest w tym wszystkim najlepsze. Najcudowniejszym momentem jest ten, kiedy Ty dotykasz swoimi ustami moich włosów. Cały mój sens życia mogę spokojnie przytulić, pocałować, pogłaskać, cokolwiek, jesteś przecież obok mnie. / believe.me
|
|
|
|