 |
|
Chciałabym, żebyś był tu teraz koło mnie, tylko dla mnie, żebym mogła się do Ciebie przytulić tak bez słowa i odpocząć po całym tym dniu.
|
|
 |
|
Jestem w stanie zamknąć oczy, ale moje serce jeszcze nie jest ślepe. Czuję się upoważniona do obwiniania siebie. Chcę tego, co moje. Niektórzy mówią, że miłość nie jest warta nawet grosza, ale oddam im mój ostatni grosz, by mieć to, o czym od dawna marzę.
|
|
 |
|
Wiedziałam, że najbardziej będę tęsknić za Twoim uśmiechem, tym flirciarskim, zarezerwowanym tylko dla mnie.
|
|
 |
|
“Czasami mam ochotę iść, nie patrzeć za siebie, nie wracać, nie czuć nic i nic nie wiedzieć..”
|
|
 |
|
Wiążę z Tobą codzienność. / eeiiuzalezniasz
|
|
 |
|
"Dzisiaj się śmiejesz, a innym razem szlochasz najważniejsze jest, to, że wiesz, kogo kochasz co dzień się budzisz, a Twoje serce bije najważniejsze jest to, że wiesz, dla kogo żyjesz."
|
|
 |
|
Jesteś osobą, której zawsze dałabym wszystko. Moje ciepło i uczucie, pragnę być tak blisko, obok Ciebie.
|
|
 |
|
"wszyscy sie boja ale to nie powod zeby uciekac."
|
|
 |
|
"zabieraja ci wszystko co kochasz i wykorzystuja przeciwko tobie"
|
|
 |
|
uniki sa wygodne. ale wkoncu unikasz samej siebie ludzi ktorych kochasz a potem zycia...
|
|
 |
|
Pierwsze będzie mówił, że jesteś wyjątkowa i jedyna na całym globie. Ty mu naiwnie ulegniesz, bo jak inaczej, nie? Dasz mu się pocałować, biedna się zakochasz, ale on nadal będzie utrzymywał, że jesteś tylko ty, że tylko ty się liczysz, a inne przy Tobie gasną. Już kojarzysz schemat? Będzie fajnie przez kilka miesięcy, złapiesz cudowne wspomnienia i potem on odejdzie stwierdzając, że na Ciebie nie zasługuję i lepiej żebyście zostali przyjaciółmi. Teraz serdecznie pozdrawiam frajerów,którzy tak postępują.
|
|
 |
|
Ktoś ją zawiódł, skrzywdził, zniszczył jej uczucia, zdeptał serce, zabił jej duszę. Przestała się uśmiechać, spotykać ze znajomymi, wierzyć w ludzi, w ich dobro. Nienawidziła świata. We wszystkich doszukiwała się podstępu. Nie ufała nikomu. Zamknęła się w sobie. Straszliwy ból istnienia. Płakała. Łzy były ukojeniem.. Zbudowała swój mały świat. Odgrodziła się od wszystkiego bezpiecznym murem dystansu. Przestała ufać.. Może chciała, ale już nie potrafiła i jak na złość za każdym razem, gdy w jej smutnych, teraz już szarych oczach, pojawiał się płomyk nadziei, ktoś brutalnie go gasił. Zadając kolejną ranę jej sercu. Nie płakała. Nie miała siły.. Może zabrakło łez.
|
|
|
|