 |
siadając na ławce czekała na autobus . tego dnia nie przeszkadzało jej , że spóźnił się on kilka minut . powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół , odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie , niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok , by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść . wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie . chciała się wyłączyć zupełnie , przestać myśleć , przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć . jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata , nie miała sił dłużej w nim żyć . stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku . nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie , dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą . nawet ona nie pomogła , bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie . w myślach wyzywała się od najgorszych , bo przecież miała być silna .
|
|
 |
- Chcesz mi powiedzieć, że odchodzisz ? zostawiasz mnie tu samą ?! - przestań ględzić, mam Cie dość. odchodzę, bo ma taki zwyczaj, tysiące dziewczyn takich jak Ty, czeka tylko na to bym na nie spojrzał. - Takich jak ja ? Nigdy nie znajdziesz drugiej, choć w najmniejszym stopniu podobnej do mnie. rozumiesz ? żadna brunetka, blondynka, czy ruda nie zastąpi Ci mojej osoby, teraz łapiesz ? żadna nie będzie tak dobra w łóżku, żadna nie poświęci Ci tyle czasu, żadna nie pogardzi Twoimi prezentami - ja nie przyjęłam żadnego, bo wiesz, Ty znaczysz dla mnie więcej niż te cholerne błyskotki, w dupie mam Twoją kase, dom i samochód, liczysz się tylko Ty i Twoje szczęście, a moim szczęściem, światem, życiem jesteś Ty ! arogancki, zakłamany dupku ! - patrzył na nią i nie wierzył, chłopak.. bezpośredni i chamski, w tej chwili nie wiedział co powiedzieć. podszedł do niej przytulił mówiąc. - Kocham Cie. wiedział, że to wystarczy, zawsze wystarczało, przecież pokochała skurwysyna.
|
|
 |
Sto tysięcy dni albo sto tysięcy sekund przede mną. to wieczna niespodzianka w życiu nie ma nic na pewno.
|
|
 |
wiesz co jest najgorsze ? gdy oczy, które tak kochasz wpatrzone są w inne. gdy uśmiech, za który oddałabyś życie , skierowany jest do innej. gdy słowa, które uwielbiasz słuchać, mówione są w innym kierunku. gdy ramiona, w które kochasz się wtulać, obejmują inne ciało. gdy dotyk, od którego jesteś uzależniona, czuje inna. gdy osoba, którą kochasz - serce oddała komuś innemu
|
|
 |
Nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca.
|
|
 |
Jeśli sądzisz, że ktoś stał Ci się obojętny to po chwili znajdzie się moment, gdy zabraknie jego obecności bardziej niż kiedykolwiek.
|
|
 |
Nas nie ma już dawno, nie będzie już nigdy, mam blizny, bo parę chwil pokuło jak igły
|
|
 |
Nie traktuj mnie jak jedną ze swoich koleżanek. Daj mi poczuć, że jestem wyjątkowa, że beze mnie to nie to samo. Nie chcę być kolejną, która będzie epizodem Twojego życia, a tą, która będzie Twoim życiem. Po prostu... Traktuj mnie tak, jakbym miała zostać już na zawsze.
|
|
 |
budując miesiącami, tracąc godzinami...
|
|
 |
chcę odejść stąd na zawsze zniknąć i widzieć tylko reakcje innych na wieść że mnie nie ma i nigdy nie będzie. zastanawia mnie to kto by cierpiał tęsknił a kto się cieszył. chcę wiedzieć jakby się czuli. może niektórzy zrozumieliby to że nie traktowali mnie fair i doceniliby po stracie. kilku osobom pewnie przed oczami stanęłyby chwile spędzone ze mną te dobre jak i złe. niektórzy może by się uśmiechnęli innym polałyby się łzy a serce zakuło. być może zrozumieliby że nie zasługiwałam na takie traktowanie że miałam prawo być szczęśliwa a inni mi na to nie pozwalali. może już niedługo moje jedno jedno marzenie się spełni .
|
|
 |
Dziwka ?. ; ] A widziałeś jak dawałam ? . ; ]
|
|
 |
Dziwką zwali ją Ci , któży nie mogli a bardzo by chcieli mieć . `
|
|
|
|