głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika strikingly

 Tu właśnie chodzi o to  by mieć wokół tych co są cenniejsi niż złoto.

kropeczka7127 dodano: 22 listopada 2014

"Tu właśnie chodzi o to, by mieć wokół tych co są cenniejsi niż złoto."

 Nie przemyślałam tego  nie zdążyłam ogarnąć umysłem całego zajścia  dotknęłam jego ust  nie było już odwrotu.

kropeczka7127 dodano: 22 listopada 2014

"Nie przemyślałam tego, nie zdążyłam ogarnąć umysłem całego zajścia, dotknęłam jego ust, nie było już odwrotu."

 Jeśli nie potrafisz zrozumieć siebie  nie zrozumiesz otaczającego Cie świata.

kropeczka7127 dodano: 22 listopada 2014

"Jeśli nie potrafisz zrozumieć siebie, nie zrozumiesz otaczającego Cie świata."

 Czasem po prostu nie ma się ochoty słuchać ani patrzeć.

kropeczka7127 dodano: 22 listopada 2014

"Czasem po prostu nie ma się ochoty słuchać,ani patrzeć."

 Naćpana promilami szczęścia.

kropeczka7127 dodano: 22 listopada 2014

"Naćpana promilami szczęścia."

Znam swoje miejsce i przeszłość  w głosie mam coś więcej niż pewność

kropeczka7127 dodano: 22 listopada 2014

Znam swoje miejsce i przeszłość, w głosie mam coś więcej niż pewność

to niewiarygodne jak zawładnął moim światem  sercem  myślami. jak cholernie uzależnił moje oczy  serce  dłonie od swojej osoby. jak perfekcyjnie i bez żadnych obaw pozwolił mi się w sobie zakochać. pozwolił mi wkroczyć do życia  pozwolił mi być

kropeczka7127 dodano: 22 listopada 2014

to niewiarygodne jak zawładnął moim światem, sercem, myślami. jak cholernie uzależnił moje oczy, serce, dłonie od swojej osoby. jak perfekcyjnie i bez żadnych obaw pozwolił mi się w sobie zakochać. pozwolił mi wkroczyć do życia, pozwolił mi być

nie mogę tu za dużo o nim pisać  nie mogę  bo wówczas wy też byście się w nim zakochały.

kropeczka7127 dodano: 22 listopada 2014

nie mogę tu za dużo o nim pisać, nie mogę, bo wówczas wy też byście się w nim zakochały.

bo to rozumiesz. teksty niecalkiemludzka dodał komentarz: bo to rozumiesz. do wpisu 19 listopada 2014
Może nigdy już nie będzie tak bardzo. Może nigdy nie poczuję tak mocno. Wiem  że w pewnym sensie to co najlepsze  już przeżyłam. Tylko czemu za te krótkie chwile szczęścia  spłacam długi do dzisiaj? Nigdy się po tym nie pozbieram. esperer

esperer dodano: 15 listopada 2014

Może nigdy już nie będzie tak bardzo. Może nigdy nie poczuję tak mocno. Wiem, że w pewnym sensie to co najlepsze, już przeżyłam. Tylko czemu za te krótkie chwile szczęścia, spłacam długi do dzisiaj? Nigdy się po tym nie pozbieram./esperer

mogłabym rozliczyć każdego z was za gwałt na emocjach

true dodano: 13 listopada 2014

mogłabym rozliczyć każdego z was za gwałt na emocjach

Kiedyś byłam inna  byłam dla ludzi. Uwielbiałam taki stan  uwielbiałam im się poświęcać  oddawać  a teraz? Nie ma tego. Coś się wypaliło  a ja straciłam wiarę i nadzieję  że tak normalne i wspaniałe życie może jeszcze do mnie wrócić. Oczywiście nie byłam do końca spełniona w tamtym czasie  bo sama nie miałam szczęścia  ale inni za to mieli go pod dostatkiem. Potrafiłam się cieszyć z każdej radości  którą był nawet błahy powód  a teraz? Nie ma nic. Taka emocjonalna sinusoida powstała w moim sercu. Mam wrażenie  że rozpadłam się wewnątrz na kawałki... Na coś czego nie można pozbierać i posklejać na pstryknięciem palców. Stałam się bardzo ostrożna i nieufna. Zamknęłam się w sobie. Stałam się ciszą i jeszcze silniejszą oazą spokoju niż byłam do tej pory. Stałam się murem ochronnym własnej egzystencji  której nikt teraz nie jest w stanie zmienić. Czy to coś złego? Czy taka moja zmiana wewnętrzna jest czymś złym  co nie powinno mieć nigdy miejsca? Bo jeśli tak  to zabierzcie ten ból ode mnie

remember_ dodano: 9 listopada 2014

Kiedyś byłam inna, byłam dla ludzi. Uwielbiałam taki stan, uwielbiałam im się poświęcać, oddawać, a teraz? Nie ma tego. Coś się wypaliło, a ja straciłam wiarę i nadzieję, że tak normalne i wspaniałe życie może jeszcze do mnie wrócić. Oczywiście nie byłam do końca spełniona w tamtym czasie, bo sama nie miałam szczęścia, ale inni za to mieli go pod dostatkiem. Potrafiłam się cieszyć z każdej radości, którą był nawet błahy powód, a teraz? Nie ma nic. Taka emocjonalna sinusoida powstała w moim sercu. Mam wrażenie, że rozpadłam się wewnątrz na kawałki... Na coś czego nie można pozbierać i posklejać na pstryknięciem palców. Stałam się bardzo ostrożna i nieufna. Zamknęłam się w sobie. Stałam się ciszą i jeszcze silniejszą oazą spokoju niż byłam do tej pory. Stałam się murem ochronnym własnej egzystencji, której nikt teraz nie jest w stanie zmienić. Czy to coś złego? Czy taka moja zmiana wewnętrzna jest czymś złym, co nie powinno mieć nigdy miejsca? Bo jeśli tak, to zabierzcie ten ból ode mnie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć