 |
|
nie widziałam cię już od miesiąca. I nic. jestem taka jaka była. może trochę bladsza, słabsza, bardziej milcząca. to wszystko. jak widać można żyć bez powietrza.
|
|
 |
|
życie jak puzzle chociaż się posypało , zawsze się staraj ułożyć wszystko w jedną całość.
|
|
 |
|
najtrudniej jest wrócić do tej 'normalności' przed pojawieniem się tego kochanego skurwysyna.
|
|
 |
|
boje się, cholernie się boje.
|
|
 |
|
18:18 - tak, tak. nie pierdol.
|
|
 |
|
jesteś. z nim czy bez niego, co za różnica ? ważne że jesteś.
|
|
 |
|
nienawidzę cię. najchętniej to wolała bym cię w ogóle nie poznać. ale kurwa, są święta a ty jako ojciec mógł byś przy najmniej zadzwonić i powiedzieć to cholerne 'Wesołych świąt' wystarczyło by, na prawdę.
|
|
 |
|
a osobę za którą kiedyś mogła bym zamordować obecnie totalnie nie ogarniam.
|
|
 |
|
a jeśli będę miała na imię Julia to pokochasz mnie ?
|
|
|
|