|
jestem strasznym nadwrażliwcem. bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie - jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
|
|
|
"Kładzie się, zasypia, śpi parę godzin, budzi się wypoczęty. Tak powinno być. Wieczór do kochania, noc do spania, ranek do picia kawy, dzień do działania. Wszystko proste i ostatecznie określone. Bez splinów, depresji, apatii, kaca albo innego gówna. Zwykłe życie. Dlatego z nim jestem, chciałam się poprzyglądać zwykłemu życiu."
|
|
|
Takie to oto twórczości poniżej przychodzą mi do głowy w pracy, więc możecie się domyślać jak mam tam dużo roboty ;)
|
|
|
Sądzę, że powinnaś dalej żyć tak, jak żyłaś, zanim się poznaliśmy. Czerpać radość ze swoich zajęć. Nie można uwiesić się na szyi drugiego człowieka i podporządkować całego swojego jestestwa jemu. Każdy jest odrębną jednostką, ma swoje nadzieje, plany, marzenia. Możemy kochać, ale nie powinniśmy zapominać,
że każdy jest w stanie żyć bez drugiego.
Co zrobisz, kiedy odejdę?
Albo ty zdecydujesz się mnie opuścić?
Gorzko zapłaczesz i powiesz: Nie mam nic, bo miałam tylko jego?
|
|
|
z nikim nie jest mi tak dobrze , i tylko przy tobie nie mam wyrzutów sumienie i tylko wtedy tak spokojnie zasypiam
|
|
|
nie spieprz swojego 'dobrze' , przez 'mogło być lepiej'
|
|
|
cześć, choć znajomych nie słyszę, podobno już mam się za pierwszą ligę, podobno nie przyjdę, więc nie ma co czekać i pojawiam się tylko na zamkniętych imprezach
|
|
|
jak zacznę z nim sypiać zostaniecie bez pracy
|
|
|
nie potrafisz mnie skrzywdzić to nie potrafisz mnie kochać.
|
|
|
a tu ciach jak ty mogłeś tak wszystko spierdolić...''
|
|
|
Nie pytaj co ja mam w głowie, sama się tego boję
|
|
|
'Całe stado sępów krąży nade mną w Internecie i wszyscy tylko wołają: „Płać”, „Płać”!''
|
|
|
|