 |
Nie potrzebuję wyjaśnień . Żadnych bo , dlatego , że . Chcę tylko byś mnie kochał tak po prostu bez zbędnych wyjaśnień . Bądź obok , kojąc moje serce , zapewniając mnie o moją idealność . Podnoś dreszczyk emocji na moim ciele , bym z każdym dniem wierzyła w to co prawdziwe . Nie rań mnie , nie próbuj by żadne zło powstałe z naszych uczuć nie zaszkodziło memu sercu . Po prostu kochaj . Nic więcej nie potrzebuję . | sajonara.bitches
|
|
 |
momentem zwrotnym jest ten w którym nie możesz się rozpłakać bo nie masz już czym. kiedy Twoje ciało nie potrafi zareagować na ten prymitywny ból wbijającego się noża w Twoje plecy przez sam los. mózg nie jest w stanie przetworzyć pytania dlaczego życie tak strasznie kopie Cię w Twoją godność, a Twoje ręce nauczyły się drżeć na tyle mocno, że trzymanie kubka z kawą sprawia Ci problem jak co najmniej u staruszka z pląsawicą.
|
|
 |
stoisz na tym pieprzonym balkonie o 4 nad ranem, znudzona kotłowaniem się w łóżku i niemocą spłodzoną przez niemożność zaśnięcia. w ustach papieros, poruszając tylko zębami kiepujesz za barierkę. dłonie, drżące, zmarznięte w kieszeniach Twojej bluzy. wszystko jest przerażająco szare, a cisza o tej porze porównywalna do tej w horrorze, kiedy morderca poluje na swoją ofiarę. stoisz, marzniesz i powstrzymujesz się od rutynowego płaczu mając świadomość, że zamiast łez z Twoich kanalików wydostałyby się, szklące sopelki zważając na temperaturę i stan emocjonalny Twojego serca, w którym musisz zamykać drzwi zważywszy na przeciąg i panującą w nim pustkę.
|
|
 |
[cz.1] kochanie moje najcudowniejszy, mężczyzno mojego życia. pewnie w niektórych momentach uznasz, że się powtarzam, ale mało istotne. będę Ci jak mantrę w kółko wałkować o tym jaki jesteś dla ważny. o tym jak bardzo Cię kocham. zanim Cię poznałam miałam wiele marzeń, celów ambicji. mam je nadal. jednak pojawiając się, zmiotłeś je na dalszy plan. bo teraz to Ty jesteś moim największym marzeniem. życie z Tobą nim jest. moim celem jest nasze wspólne życie przepelnione do cna miłością, bezgranicznym zaufaniem no i dzikim seksem w chwilach wolnych, oczywiście. i wiem, że kocha się za nic. ale mam setki powodów. samo to, że jesteś, że zawsze mogę na Ciebie liczyć nim jest.
|
|
 |
[cz.3]nie potrafię słowami wyrazić mojej wdzięczności za to, że Cię mam. nie spodziewałam się, że coś tak prymitywnego jak serce może pałać tak ogromnym uczuciem, wiesz kocie? nigdy nie kochałam tak mocno. uwielbiam Cię. jesteś moim ideałem, chociaż takie nie istnieją. moją chorą imaginacją białego księcia. podoba mi się w Tobie dosłownie wszystko. nigdy się nie zmieniaj. przenigdy. bo kocham Cię za to jaki jesteś. akceptuję każdą z Twoich wad jak i zarówno zalet. to, że chcę spędzić resztę mojego życia obok Twojego boku jest już wiadome. kiedy już sobie razem zamieszkamy, chcę budzić się każdego poranka obok Ciebie. chcę otwierać oczy ze świadomością, że mam obok najcudowniejszego człowieka jakie kiedykolwiek poznałam i jest tylko mój. na zawsze. że będę mogła do niego szeptać w ostatnich sekundach mojego życia ... odchodzić ze świadomością, spędziłam życie tak jak tego chciałam.
|
|
 |
[cz.4]najcudowniej bo z osobą, którą kochałam do granic możliwości. chcę się z Tobą śmiać i płakać. kłócić i godzić. kochać i nienawidzieć. z miłości, oczywiście. będę dążyć do tego, abyś był w pełni szczęśliwy. starać się z całych sił, aby z Twojego pyszczka nigdy nie schodził ten Twój seksowny uśmiech za miliond dolców, ah nie. on jest przecież bezcenny - jak Ty cały. pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. zawsze stanę za Tobą murem, nawet kiedy popełnisz największą zbronię. możesz do mnie dzwonić w środku do nocy, nawet z najbardziej błahym problemem typu podrapanie po pleckach. kocham Cię kochanie moje. już na zawsze. do końca. definitywnie i nieodwołalnie. chcę z Tobą spędzić setki kolejnych miesięcy. aż do śmierci, aż do ostatniego oddechu i uderzenia serca.
|
|
 |
- posłuchaj . poprowadził jej głowę do swojej klatki piersiowej . - słyszysz ? . uśmiechnął się zagryzając wargi i wpatrując się jak słucha bicia jego serca . - słyszę . popatrzyła z powagą w jego oczy . - to moje serce . które 24h na dobę biję tylko dla ciebie , tylko z myślą o tobie . w tym sercu jesteś Ty . piękna , idealna - niczym bajka . nigdy nie zabraknie tam miejsca dla ciebie . właśnie dla ciebie zawsze będzie go najwięcej . wszystko co robię , jem , uczę się , sprzątam , oddycham - robię tylko dla ciebie . jesteś moim powodem życia i gdyby nie ty już dawno by mnie tu nie było . rozświetlasz mi życie . - dotykając jego ust opruszkiem palców nie dała mu dokończyć . zbliżyła się do jego warg i czule go pocałowała mówiąc ' ja też cię kocham . skarbie | sajonara.bitches
|
|
 |
Pamiętam jak mówiłeś , że nigdy mnie nie zostawisz . Że nie pozwolisz , żebym kiedykolwiek cierpiała . Obiecywałeś wiele , mało robiłeś . Rzeczowy egoista . Tyle , że w tej historii tą rzeczą byłam ja . Dziś żyję wspomnieniami , które z dnia na dzień ukazując proch kłamstw tracą swój słodki posmak . | sajonara.bitches
|
|
 |
Powiec tylko słowo , a złapie Twoją dłoń . Powiec tylko powiec , a będę przy Tobie do końca dni . Daj poczuć , pocałuj , a nigdy nie poczuję innych ust . Powiec, że kochasz , a odwzajemie uczucie . Bądź ze mną , trwaj , a oddam Ci się w całości . Nie zawiedź , nie zapomnij .. bo umrę . | sajonara.bitches
|
|
 |
dlaczego ostatnimi czasy nic nie piszę ? bo nie mam o czym , kompletnie nic ciekawego się nie dzieję . same momotonne chwile , które tylko czekają aż moje wnętrze eksploduję . od dłuższego czasu zbieram tam emocję , którzych czasami sama nie jestem w stanie zrozumieć . nocą nie mogę spać , wspominam . nie mam dla kogo żyć , czuję to . czuję jak moje serce powoli z dnia na dzień coraz bardziej się spala , a ja po prostu cierpię z tego powodu . nic nikomu nie mówię , ale ja to czuję . zbieram to w sobie i wiem , że długo już tak nie wytrzymam . | sajonara.bitches
|
|
 |
jesteś dla mnie najlepszy i najważniejszy . pieprzony ideał na którzy czekałam i który teraz tak po prostu mogę stracić . chcę żebyś wypełniał moje szare dni swoim niebiańskim uśmiechcem i całował mnie co dzień . chcę żebyś tu był . zawsze , w każdej chwili . | sajonara.bitches
|
|
 |
zapaliłeś mi przed oczami zapałkę, a następnie zgasiłeś palcami. chwilę później wsadziłeś rękę pod bluzkę, bez zawahania. kiedy spytałam co robisz, odpowiedziałeś, że chcesz się dorwać do mojego serca. spytany dlaczego, uznałeś że chcesz zgasić jego płomyk równie dosadnie co ten zapałki. podziękowałabym za troskę, ale nie lubię być ironiczna.
|
|
|
|