 |
nie wiem,gdzie popełniłam błąd. mam żal do siebie,bo nie potrafiłam utrzymać twojego serca, przy moim. nie pokazałam mu, że przy mnie będzie mu bezpiecznie, ze nie musi już szukać, ze ma to czego pragnęło. proszę,spójrz na to,co ze mną zrobiłeś. tak właśnie działa na mnie ta znajoma pustka,którą kiedyś wypełniało twoje ciepło. co wieczór się poddaję,bo nie potrafię wymazać ciebie i tego rozdziału z mojego straconego życia. otwieram szeroko oczy, by łzy nie leciały z kącików moich oczu jak woda w małym strumyczku. umieram po raz kolejny, ale nie wiem już czy to ja nie byłam wystarczająca, czy po prostu ty mnie nie doceniałeś. / s.b
|
|
 |
Hej,pamiętasz mnie jeszcze skarbie? to ja,twoje słońce. nie wiem,gdzie jesteś i nie wiem co robisz, ale tęsknie za tobą. zraniłeś mnie,ale wierzę, ze nie zrobiłeś tego specjalnie,prawda? było nam tak dobrze,tak bardzo lubiałam czuć twój zapach, mieć cię przy sobie. pamiętasz jak specjalnie wbijałam ci palce w brzuch, żebyś mocno przyciągnął mnie do siebie? słodkie. proszę przyznaj mi rację. byłam jedyną,nie bawisz się naszymi uczuciami? proszę, powiedz ze to nie jest prawda. byłeś moim księdziem,jak mogłeś mi to robić? czym zawiniłam? przecież wszystko szło po naszej myśli,obiecywałeś,ze zostaniesz,gdy coś do ciebie poczuję. gdzie dziś jesteś,gdy moja dusza krwawi? gdzie zabrałeś moje serce? masz ich tam dużo? ale dlaczego kurwa nie odpowiadasz? kocham cię kretynie,chodź tu,przytul mnie,nie pozwól odejść mi na krok. błagam, chcę umrzeć w twoich ramionach,to będzie najlepsza śmierć jaka mogła mnie spotkać. / s.b
|
|
 |
codziennie udowadniasz mi, że nie muszę umierać żeby przekonać się co to jest piekło.
|
|
 |
planujesz swój najważniejszy dzień w życiu odkąd zaczęłaś raczkować, a on i tak kiedy klęknie przed Tobą z prośbą, żebyś za niego wyszła w rękach trzymać będzie jedynie jogurt, tłumacząc że jubiler był już zamknięty.
|
|
 |
cały czas dmuchasz na moją jedyną odpaloną zapałkę, łudząc się że nie zgaśnie.
|
|
 |
życie jest jednym wielkim paradoksem. mając 5 lat bawisz się barbie i kenem, myśląc sobie, że sama chciałabyś takowego posiadać w wymiarach rzeczywistych. mając 10 planujesz swój ślub, głaszcząc starą suknię ślubnej swojej matki skrupulatnie zapakowaną w folię, od lat wiszącą w szafie. od 14 roku życia marzysz o księciu na białym koniu, który z wiatrem we włosach przygalopuje po Ciebie zabierając Cię z jakże podłego wtedy dla Ciebie świata. kiedy przybędzie Ci jeszcze kilku lat, a Ty zdążysz się przekonać co to facet, zaczynasz się z dnia na dzień coraz bardziej intensywnie modlić o to, żeby bóg w końcu wyrwał Ci serce.
|
|
 |
Jest równo pierwsza w nocy. Mój puls serca jest znacznie szybszy niż kilka sekund temu, znów przyśpiesza i znów, aż w końcu po moich delikatnych, spieczonych policzkach lecą delikatnie, przejrzyste łzy, a ciało samo z siebie się trzęsie, nie może przestać, nie kontroluje tego. Do serca wdarło się już niby znajome utrapienie. znajome, ale nie potrafię się z nim oswoić. to ból.ból tak silny, że nie pozwala mi złapać płynnego oddechu. nie potrafię się na niczym skupić, moje ciało drży, migrena jest tak silna, że z tego bólu przymykają mi się mimowolnie oczy. łapie pierwszy lepszy ostry przedmiot znajdujący się przy mnie. wiem, że to nie jest dobre rozwiązanie, ale już jedno silne pociągnięcie po skórze sprawia, że ból odchodzi, przeradza się w ból zewnętrzny,do którego jestem w stanie przywyknąć.czuję się wolna, czuję lekkość ciała, płynny oddech, a wylewająca się krew z świeżych ran sprawia, że się się uśmiecham, że znów czuję się spokojna.| sajonara.bitches
|
|
 |
Coraz więcej ludzi na ziemi chce umrzeć. Coraz więcej nastolatek, starszych ludzi, którym nie układa się w życiu. Chcą zabrać sobie wszystko, bo nie wydaje im się, żeby w ich było coś wartościowego, coś dla czego warto żyć. Czasem po prostu człowiek nie ma na tyle sił, by wstać i żyć pełnią życia. Czasem po prostu tego nie chcę, chce schować się w kąt, bo żyje w przekonaniu, że tak na prawdę nie ma po co wstać.. przecież nic dobrego go nie czeka. Wyobraźcie sobie, że nagle wasze życie się kończy. Tak nagle, w najmniej oczekiwanym momencie. Z nieba przyglądacie się rodzinie w żałobie, odkrywacie, że pewien cichy, nieśmiały chłopak płacze nad waszym zdjęciem, wasi przyjaciele obwiniają siebie. Później każdy wraca do życia. Cierpią za Twoją stratą, ale miewają też dobre, piękne momenty w których nie możesz uczestniczyć, nie możesz nic powiedzieć, nie ma cię. Przyglądasz się temu, ale jesteś tylko przeźroczystym płatkiem, bez życia. | sajonara.bitches
|
|
 |
nie wiedziałam, że można cierpieć na brak kogoś, mając go.
|
|
 |
nazwałabym Cię chujem, ale Ty już nawet nie staniesz.
|
|
 |
i pomimo tego, że nie ma Cię obok zawsze jesteś w moim sercu. bo chociaż nie zdążyliśmy wziąć ślubu, przed samą sobą obiecałam Ci dozgonną wierność. zresztą, za każdym odpalanym zniczem czuję się jakbym zakładała Ci na palec obrączkę.
|
|
 |
przeszłość jest złośliwą suką, która uwielbia podstawiać nogi teraźniejszości.
|
|
|
|