|
"Czas leczy rany mówią gówno prawda, do dziś czuje ból którego nie chciałbyś zaznać. Daje Ci serce pęknięte serce, w nim tylko ból i smutek nic więcej. Brak mi już słów polej kolejkę, wypijmy i już nie martwmy się o resztę"
|
|
|
"Tylko Ty znasz mnie lepiej niż inni razem wzięci, chcę spędzić z Tobą życie lecz Tobie brakuje chęci. Tylko Ty sprawiłaś, że trzymałem życie w dłoniach, jakby te wszystkie piosenki o miłości były o nas"
|
|
|
"Całowałem Twoje usta i dotykałem Twego policzka, dzieliłem z Tobą sny, dzieliłem z Tobą łóżko, znam Cię dobrze, znam Twój zapach. Uzależniłem się od Ciebie"
|
|
|
"Czy kochałeś kiedyś kogoś tak bardzo, że ledwo mogłeś oddychać?"
|
|
|
"mówisz coś o mnie, czy wiesz o mnie cokolwiek?"
|
|
|
"dałem Tobie cząstkę siebie i nie wziąłem jej z powrotem,
wiem, że Ty nie zapominasz też, nic się nie zmienia,
chociaż zostawiłaś mnie i to bez słowa wyjaśnienia,
dałaś mi piękne chwile i przez nie dalej błądzę,
potem był ich duży brak i nieprzespane noce,
i strach, nie chciałem w ramionach żadnych innych być,
i nie minął miesiąc, gadamy jak gdyby nigdy nic,
czy to pic, tyle pytań wciąż świeżych"
|
|
|
"Ty nie masz czasu się spotkać, ja znów nie wiem czy Ci wierzyć,
choć nie znam Twoich intencji, czuję się zmieszany,
to czuję radość i ulgę, kiedy rozmawiamy,
znów nie śpię, bo z Tobą piszę, jak nie pisze to też nie śpię,
bo albo o Tobie myślę, albo widzę Ciebie we śnie,
wiem, że się stęskniłaś, ja też się stęskniłem jak Ty,
i dalej chyba tęsknię, kiedy nie gadamy dwa dni,
może powinienem przerwać ten wątek,
mam olać tęsknotę, czy olać rozsądek...
DZISIAJ OLEWAM TĘSKNOTĘ I PRÓBUJĘ SIĘ POZBIERAĆ,
TAK JAK TY OLAŁAŚ MNIE I OBOJĘTNE CI TO TERAZ..."
|
|
|
"Ja szedłem donikąd, lecz złapałaś mnie za rękę"
|
|
|
"Wciąż rozbraja mnie Twój uśmiech jak przy pierwszym spotkaniu" ♥
|
|
|
"Czasem wybucham, wiem o tym.
Czasem nie słucham, wiem o tym.
Nigdy nie ufam, wiem o tym.
Ale nic nie uspokaja mnie tak jak jej dotyk..."
|
|
|
"Każdy z tych dni, w którym chwaliliśmy miłość,
Mówiłem, że bez ciebie to ja nie wiem, co by było.
Ścierałaś kurz z moich uczuć, by odżyły,
A ja odkładałem nóż, którym miałem podciąć żyły.
Każdy dzień spędzany osobno,
Łykałem coraz trudniej tlen, wiedziałem co pomogłoby.
Tak rzadko bywam romantykiem,
Wybacz, bliskość kojarzy mi się tu z zimnym chodnikiem."
|
|
|
|