"To jeden krok, a tak wiele konsekwencji,
Uważaj ziom, bo ten stan mocno kręci.
Jeden krok, a tak wiele do stracenia,
Ty pilnuj się, bo ten stan mocno zmienia."
Nie bała się.Czuła za to, że jej tłumiony gniew rośnie.
Jednocześnie dręczyły ją własne myśli, które wciąż
zmieniały się w nieprzyjemne fantazje.Nienawidziła
tej narzuconej bezsilności.