|
ja nie jestem Marylin, Audrey Hepburn. spaceruję, kiedy chcę to biegnę. wylizuję się, i ciągle żyję i jestem. nie wiem jak się ładnie czesze włosy, ciężko mi powiedzieć nieraz dosyć, kiedy płaczę to się staję deszczem i jestem. /Domowe Melodie
|
|
|
czując gorycz nawet nie chcę słyszeć ile mogłem zrobić do tej pory już. /Quebonafide
|
|
|
to dobra pora, by wziąć w ręce życie. /Quebonafide
|
|
|
żyję w pół amoku. nie wiem czy drżę przed jutrem, czy to te dłonie na dualshocku. /Quebonafide
|
|
|
jestem sumą kilku przeżyć i rozkmin, a wszystko co mam to tylko zbiegi okoliczności. /Quebonafide
|
|
|
wiem ile można zepsuć w ułamek sekundy. /Quebonafide
|
|
|
powiedz mi ile już straciłeś cennych chwil, ile już zmarnowanych dni? przestań śnić. wczorajsze błędy dziś nie znaczą nic. obudź się i zacznij w końcu żyć. /Quebonafide
|
|
|
kurwa... spal moje zdjęcia, bo nie trzeba Ci pamiętać. /Planet ANM
|
|
|
życie jest małą ściemniarą, francą, wróblicą, cwaniarą. plącze nam nogi i mówi: idź! /Igor Herbut
|
|
|
wierz tylko temu, co się nie zmieni. /Mirosław Czyżykiewicz
|
|
|
nie baw się, Kochany, moim życiem. /Margita Ślizowska
|
|
|
Jesteś numerem jeden dla mnie,
a ty na poważnie tego nie bierzesz.
— Mam na imię Aleksander
|
|
|
|