 |
Dalej , zachwyć mnie jeszcze raz pięknymi słowami , spójrz na mnie ukradkiem po raz kolejny , pokarz jak dobrze umiesz kłamac , że kurwa kochasz.
|
|
 |
- Ile masz lat?- 16. - Młoda czika.Przyjedź do mnie , ale na noc . - Chcesz mnie rozdziewiczyć? - Czyli jestes dziewicą. - Mam 16 lat , to takie dziwne? - Wiesz , mnie już nic nie zdziwi .
|
|
 |
Nie doskonałośc jest piękna.
|
|
 |
Z Toba mogę zrobić każda bajke , przecież wiesz.
|
|
 |
-Jak mam do Ciebie mówić? Młoda?- Nie , to takie lekceważące. - Mała? - Lepiej. - Dobrze , księżniczko.
|
|
 |
Kim jestem? Dla Ciebie zwykłą nastolatką , bez bagażu doświadczeń, bez perspektyw , umiejącą co najwyżej równomiernie położyć podkład ... - powiem Ci jedno. Nie znasz mnie w ogóle.
|
|
 |
'Popatrz, tamta świeci najbardziej, widzisz?' zapytałem. 'A nie tamta?' wyciągnęła ku górze swoją maleńką rączkę. 'Możliwe. W sumie to tak, chyba tak' uśmiechnąłem się. Mała w pewnym momencie przestała się wiercić. Wpatrując się w niebo z przejęciem zaczęła płakać. Odwróciłam ją przodem do siebie i spojrzałem na nią pytającym wzrokiem. "Filip.. A Eliza, to ona.. No ten, ona jest tam szczęśliwa?' szepce. Zbity z tropu starałem się znaleźć odpowiedź. 'Spójrz na tę gwiazdkę, którą znalazłaś. Tę najładniejszą, widzisz?' podniosła do góry oczy i po chwili pokiwała twierdząco głową. 'To Eliza. Taka Eliza jaką pamiętasz. Ta sama Eliza, która jakiś czas temu nie potrafiła żyć bez Karoliny i umiała godzinami się z nią bawić, nawet jeśli była bardzo zmęczona. Ta Twoja ulubiona Eliza kochanie' odpowiedziałem wycierając ręką jej mokre policzki. Po raz kolejny spojrzała w niebo i uśmiechnęła się. 'Pilnuj mnie Eliza, bo tylko Ty umiałaś mnie tak pilnować. Nawet Filip tak nie umie' \mr.filip
|
|
 |
Każdy z nas kiedyś tęsknił za czymś czego nie miał , ufał chociaż nie powinien , kochał chociaż to bolało .
|
|
 |
O RANY RANY JESTEM NIEPOKONANY .
|
|
 |
Jestem Bogiem uświadom to sobie , Ty też jesteś Bogiem wyobraź to sobie .
|
|
 |
Pokochaj mnie takiego jakim jestem i odnajdź w tym siebie .
|
|
|
|