 |
|
Słuchaj, coś Ci powiem: chciałabym uciec na chwilę,
kupić teraz jakiś kurwa bezpowrotny bilet.
Daj mi życie, daj mi spokój, daj mi sens istnienia,
gdy odnajdę czego pragnę gestem życz mi powodzenia.
|
|
 |
|
jedyne co zobaczysz ze mna to pieklo za zycia
|
|
 |
|
obchodzisz mnie teraz tyle samo , co puste pudełko po Toffifi .
|
|
 |
|
już nie rusza Mnie nawet Twoje marne ' przepraszam ' . rozumiem, że w końcu pojąłeś jak wielki błąd popełniłeś, ale Twój czas się skończył. miałeś miłość, a wybrałeś plastik. teraz został Ci tylko Jej puder na twoim ciele i błyszczyk na ustach. [ yezoo ]
|
|
 |
|
mamo, a Ty usiadłaś obok mnie, przyniosłaś ciastka i powiedziałaś: wiem, że ci teraz cięzko zapomnieć o nim, ale poczęstuj się. w końcu musisz wymazać z pamięci cały rok.
|
|
 |
|
dziękuję mamo za dzisiejszą rozmowę o NIM. mimo tego, że od zawsze rzadko mnie wspierałaś dziś pomogłaś mi jakoś przez to wszystko przejść. porozmawiałyśmy jak stare dobre koleżanki-tego zawsze mi brakowało.
|
|
 |
|
Przysięgam, że kiedyś mnie tu zabraknie zbyt wcześnie.
|
|
 |
|
Znowu z alkoholem jedność, zapić ból to ostateczność. [teka]
|
|
 |
|
Pewnie wiesz o co poproszę,
podobno tak dobrze mnie znasz.
|
|
 |
|
Można się starać jakoś mniej więcej trzymać normy ale są minuty,
w których można przeżyć więcej, niż przez całe lata .
|
|
 |
|
Najgorzej jest wieczorem, kiedy kładziesz się na łóżku i masz iść spać. Wtedy, gdy leżysz i nie czujesz nic, prócz tej cholernej pustki. Godziny patrzenia się w sufit. Łzy na policzkach, których już nawet nie wycierasz, bo nie jesteś w stanie, spokojnie płyną po Twoim policzku opadając delikatnie na pościel. Chcesz zasnąć, nie możesz. Nie potrafisz zamknąć tych skurwiałych powiek i przestać myśleć.. przestać myśleć o jej osobie choć na chwilę. Z Twoich oczu dalej uwalniają się słone łzy. To dziwne uczucie w klatce piersiowej, ciężkie oddechy i ból, który jest w Tobie co noc i nie możesz nic z tym zrobić. Przypomina Ci się jej oddech, choć tego nie chcesz, widzisz w swoich łzach jej źrenice i dłonie, których zawsze było Ci mało. Nagle wszystko ustaje, jakby świat się zatrzymał. Podnosisz się i nie widzisz już nic. Zadajesz sobie pytania gdzie ona jest, co robi.. Chowasz swoją smutną twarz w dłoniach i słyszysz setki drażniących Cię myśli krzyczących: JEJ JUŻ NIE MA. /podobnopopierdolony
|
|
|
|