 |
`Usiadła w kącie, skuliła nogi....
zaczęła płakać i nie wie co dalej. ; (
|
|
 |
` Pokłóciłam się ze szczęściem , nadzieję kopnęłam w dupę , miłość wyzwałam od szmat , a ze smutkiem piję wódkę .. `
|
|
 |
Co z tego, że udajesz kogoś szczęśliwego... skoro wcale nim nie jesteś...?
|
|
 |
Samobójstwo - Jedyna zła decyzja której nie będziesz żałować .
|
|
 |
I są czasem takie dni, kiedy masz ochotę zatrzasnąć za sobą drzwi by już nigdy nie wrócić.........
|
|
 |
czasem kiedy mówię, że u mnie wszystko w porządku, chciałabym, żeby ktoś spojrzał mi w oczy, uściskał mnie mocno i powiedział 'wiem, że wcale tak nie jest'.
|
|
 |
'co Ty z sobą robisz, dziewczyno?' krzyknął. 'nie twoja sprawa' rzuciłam i pociągnęłam kolejny łyk Finlandii. 'spójrz jak wyglądasz, mała, co jest?' zapytał i położył mi dłoń na ramieniu. szybko ją zrzuciłam i warknęłam 'co jest? ty się jeszcze kurwa pytasz co jest?' zaśmiałam się szyderczo. 'wiesz co? wypierdalaj do tego swojego blond szczęścia bo ja nie mam ochoty patrzeć na twoją mordę' wrzasnęłam. nie zrobił nic więcej tamtego wieczoru. po prostu siedzieliśmy w milczeniu, którą co chwilę przerywał mój głośny płacz. z zaszklonymi oczyma przypatrywał się ruchom moich dłoni sięgających co chwilę po malboro lub wódkę. dobrze wiedział że wystarczyło tylko jedno jego 'przestań' a ja bym posłuchała. jednak nie zrobił tego. pamiętam tylko że w pewnej chwili wziął mnie na ręce, a ja nie miałam siły nawet na najmniejsze protesty. rano obudziłam się w swoim łóżku. po nim nie było ani śladu.
|
|
 |
jeśli świat robi z ciebie dziwke,
ty zrób z niego burdel.
|
|
 |
Kiedyś , jak oni sie odwrócą zrozumiesz dla kogo byłaś naprawdę ważna. Będziesz chciała to naprawic , ale będzie zapozno . Zrozumiesz jaki błąd popełniłaś i zostaniesz sama z pustką w sercu ,natłokiem myśli w głowie , masą problemów . Bez zadnego oparcia . /olejmy jutro
|
|
 |
Poczuł ,ze to ta chwila ,ze nie ma co dłuzej czekac . Zaczał od tematu mówiąc ,ze na miłosc nie ma lekarstw.Powiedział wszystko co czuje,że on rady już nie daje . Wyznał jej ,ze sie zakochał .
Nagle w oczach z łzami wstaje .Ona nie dowierza w to co mówi on , nie moze uwierzyc w to ,ze to powiedział.Obawiał sie jej reakcji , ale ma to juz za sobą . Wybiegł tak szybko jak przyszedł , dodał tylko słowa Kocham Cie i przepraszam. Ona zamiera w bezruchu , dzwi zamkneły sie ,on poszedł , onaa płakała dosc długo .Minął dzien,potem drugi ,pozniej trzeci i czwarty . Ona przez ten czas cały rozmyślała o tamtym.Teraz tak samo jak on , nie miała odwagi stanac przeciwko siebie,ciezko było im to strawic .Sytuacja i słowa ,ktorych po czesci żałował . Siedział tak zadumany w oknie,myślami w chmurach ,. Nagle puk puk , ktos zapukał .Spojrzał ,dojrzał osobę ,tą osobą była ona tylko zdązył drzwi otworzyc i miał ją juz w ramionach .Nie mowili nic,stali wtulenii w siebie .
|
|
 |
Byli dla siebie jak siostra i brat , w żartach mowili że do nich należy świat . Nikogo i niczego poza nią nie widział. Chciał móc zostac przy niej do konca życia. Ona nigdy nie słyszała krzyku jego serca,on z każdym spotkaniem coraz bardziej cierpiał.
|
|
 |
kiedyś myślałam sercem, teraz myślę obojętnie .
|
|
|
|