 |
Nigdy nie błagaj o miłość. Lepiej, żeby miał Cię w dupie niż kochał i pisał z litości.
|
|
 |
Płacz jest potrzebny, bo oczyszcza. Nie tylko oczy, ale i duszę.
|
|
 |
Wiesz co jest najgorsze? On nie ma szansy mnie poznać. Ja jestem tu, on tam. Nie widzi mnie, jak się zachowuję. Może nie wie nawet jak wyglądam, a z ostatniego spotkania zapamiętał tylko łzy w moich oczach.
|
|
 |
Napisał do mnie, a ja czułam jak powoli moje serce zaczyna znowu żyć. Wskrzesił mój uśmiech i napełnił życiem oczy.
|
|
 |
Ideał : Gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy jestem cicha - pyta co się stało. Gdy go ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Gdy się boję - ochrania mnie. Gdy kładę głowę na jego ramieniu - nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę - pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia, że się śmieję. Gdy nie odzywam się przez długi czas - zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze. Gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia. Gdy łapię go za rękę - łapie moją.
|
|
 |
Nie mam w archiwum rozmów z Nim, bo nigdy nie przypuszczałam, że nie pojawią się następne. potrafiłabym opisać nasz pierwszy pocałunek co do każdego pociągnięcia nosem w gwałtownym oddechu, lecz nigdy nie umiałabym unaocznić ostatniego, bo nie miał nim być. nie pamiętam, jak odchodził, nie wiem, kiedy zamknął za sobą drzwi, nie wiem co mówił. odgłos pękającego serca zagłuszył każde z Jego słów.
|
|
 |
Tyle dla Ciebie zrobiłem, a co dostałem w zamian? No właśnie. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
I czuję się kurwa całkiem żałosny, gdy myślę o Tobie nocą i błądzę. / Pezet
|
|
 |
Zawsze tak jest. Otwierasz się przed kimś, okazujesz uczucia a potem dostajesz ogromnego kopniaka w dupsko. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
Ludzie Cię zranią albo Ty będziesz ich ranił. / W.E.N.A
|
|
 |
Kolejny raz przejechałem się na kimś, na kim mi zależało. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszt sekund nie przejdzie na następny dzień, a to czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj...
|
|
|
|