|
Wiem, że jest coś w twoim uśmiechu
Chciałabym patrzeć w twoje oczy, tak
Zbudowałeś miłość, ale ona się rozpada
Twój mały kawałek nieba zmienia się w ciemność
|
|
|
Jeżeli postanowiłbym zostać
Byłbym tylko przeszkodą na twojej drodze
Więc odejdę, lecz wiem
Że będę myśleć o Tobie z każdym moim krokiem
A ja zawszę będę Cię kochać
Zawsze będę Cię kochać
Ciebie, moja droga, Ciebie.
|
|
|
Zimne piwko, fajeczki i nic więcej dziś mi do szczęścia nie potrzeba
|
|
|
Jak Kochać to tylko Cie i nigdy inna
|
|
|
Dla Ciebie bije serce ME!
|
|
|
Nie spodziewałem się nigdy, że jak się rozstaniemy to tak cholernie źle mnie będziesz traktowała..
|
|
|
Ale lubię twoje włosy
Lubię gdy jesteś zawzięta
Kiedy walczysz o zwierzęta
Że masz dziary w dziwnych miejscach
Że się kochasz przy Beatlesach
|
|
|
Nie wiem ile czasu zdołam jeszcze tak wytrzymać. Samo patrzenie na Ciebie mi nie wystarcza. Chciałabym móc Cię przytulić i pocałować. Pragnę poczuć Twój dotyk na mojej skórze. Chciałabym w końcu żeby Twój uśmiech był wyłącznie zarezerwowany dla mnie. Żeby twoje oczy wpatrywały się tylko w moje źrenice. Chcę by cały mój pokój był przesiąknięty Twoim zapachem. Pragnę mieć Cię na wyłączność. Chcę zasypiać i budzić się obok Ciebie. Chcę obdarowywać Cię czułymi słówkami, bo wiem, że na to zasługujesz. Pragnę Twojego bezpieczeństwa, chodź wiem, że nie mogę Ci tego zapewnić, ale jeśli zacznie dziać się coś w Twoim życiu, rzucę wszystko i podbiegnę do Ciebie. Chcę byś była szczęśliwa, dlatego nie mogę mieszać się w Twoje życie.
|
|
|
Starałem się. Próbowałem dać Ci wiele, bynajmniej tyle ile mogłem. Oddałem Tobie serce, wraz z duszą. Oddałem całego siebie. Każdą chwilę przeznaczałem, na rozmowę z Tobą. Każda nawet najkrótsza chwila rozmowy, sprawiała że uśmiech widniał na mojej twarzy. Bo Ty. Bo Ty czyniłaś mnie szczęśliwym, Twoje słowa docierały do mnie najlepiej. Każdy mały gest, sprawiał że serce biło mi mocniej.
|
|
|
Co w niej kochałem? Dosłownie wszystko. Kochałem jej delikatną barwę głosu, która potrafiła być uwodząca ale i stanowcza i ostra. Jej czysto błękitne tęczówki w których dostrzegałem błysk szczęścia przy każdym spotkaniu.Kochałem ją za każdy akt miłości którym mnie obdarzała. Obmywała każdą ranę dzielnie znosząc moje napady złości.Wspierała za każdym razem gdy popełniałem błędy. Odciągała od nałogów, dbała, zaciskała pięści przy każdej awanturze, gdy nie potrafiłem się pohamować. Rozumiała, każde złe słowo, które padało z moich ust. Kochałem jej intuicje i przeczucie, zawsze wiedziała kiedy coś się wydarzyło i nigdy nie zwątpiła w moje człowieczeństwo, które gdzieś tam we mnie tkwiło i ze skurwiela zrobiła mężczyznę przepełnionego uczuciem właśnie do niej. Kochałem ją za upartość która doprowadzała ją zawsze do ostatniego słowa i nie pozwalała sobą manipulować. Codziennie kochałem ją bardziej z każdym powrotem ale i odejściem.
|
|
|
Wiem co robiłem źle. Wiem ile spraw spieprzyłem, ale cię kochałem. Byłem autorem każdej twojej łzy ale miałem w zwyczaju każdą ocierać, bo nie potrafiłem patrzeć na to jak płaczesz. Przepraszam za każdego szluga, którego obiecałem nie palić.Wybacz mi to że nie zawsze byłem przy tobie gdy mnie potrzebowałaś. Przepraszam za każdy krzyk, złe słowo. Przepraszam za bezgraniczną i bezwarunkową miłość.
|
|
|
Tu i teraz potrzebuję Cię!!!!!
|
|
|
|