 |
a w weekendy zamykam się w swoim pokoju i piję drogie trunki prosto z butelki. czerwonymi paznokciami drapię po ścianie, zdzierając purpurowy tynk. tańczę jak zdesperowana, a następnie pełna plastikowej euforii kładę się na dywanie i zwijam w kłębek, połykając dziesiątki małych tabletek, które zabierają mnie do mojego osobistego raju. wszystko jest kolorowe, fantastyczne, niemal nie dopisania przyziemnych istotom. następnie budzę się gdzieś, kiedy słońce nie śmiało odzywa się przez moje bambusowe rolety. i półprzytomna wstaję, żeby znów zmierzyć się z tym parszywym światem.
|
|
 |
|
Daj spokój. Dziś już nie ma o czym gadać.
|
|
 |
Zawsze jestem wystawiana, zawsze jestem czyjąś próbą, kurwa.
|
|
 |
Pożałujesz, że tu jesteś kurwo. Myślisz, że to gra skurwysynu? To coś więcej niż gra.
|
|
 |
Zadaję wciąż te same pytanie , gdzie są ci co mieli być na zawsze?
|
|
 |
może jestem niepoprawna. szurnięta bądź detalicznie odchylam się od pozostałych dziewczyn. ale nie marzę o wieczornych spacerach po plaży. o moczeniu swoich stóp w złotym piasku i patrząc na rozbijające się o brzeg spienione fale, wyznawanie sobie miłości. marzę realnie. pragnę porannej kawy w pośpiechu. krótkich i treściwych sms'ach od czasu do czasu. i pocałunkach. nie pod rozgwieżdżonym niebem w czasie deszczu. wystarczyły by mi te na szkolnym korytarzu podczas przerwy.
|
|
 |
'Nawet, gdybym się w kimś jeszcze raz zakochała, to nigdy nie będzie sposób, w jaki kochałam Ciebie !!'
|
|
 |
bo to właśnie, podczas picia zielonej herbaty,
doszłam do wniosku, że pora się otrząsnąć.
|
|
 |
|
oboje są zbyt dumni by naprawić coś na czym im tak cholernie zależy. może wystarczyłby jeden ruch i znów byliby szczęśliwi. ludzie już tak mają, że czekają na czyn tej drugiej osoby, bo sami boją się zaryzykować i wziąć sprawy w swoje ręce. | nessuno ♥
|
|
|
|