 |
Ludzie, którzy nas nienawidzą, a przed nami udają cudownych przyjaciół, po prostu nie wiedzą jak powiedzieć nam prawde. Z jednej strony może i nie chcą nas zranić, lecz z drugiej nadal nas obgadują, krytykują za nasz styl bycia. Są jak marionetki, lecz nie oni decydują o tym co robią, to ich otoczenie decyduje za nich, a oni po prostu nie mają odwagi powiedzieć: stop!
|
|
 |
Nie rozumiem jak ludzie mogą być tacy bezczelni. Najpierw śmieją się z Tobą, a potem za plecami obgadują i gadają na Ciebie wszystko, co najgorsze...
|
|
 |
Coraz częściej zauważam, że ludzie XXI wieku są cyniczni. Liczy się dla nich wygląd. Komentują, obgadują, plotkują. Ale przecież, bycie innym niż wszyscy znaczy być oryginalnym, więc dlaczego ludzie śmieją się z osoby, która ma inne poglądy, charakter.. ?
|
|
 |
Niektórych ludzi nie rozumiem... Najpierw okłamują, obgadują cię i nareszcie udają znowu przyjaciela.
|
|
 |
mnie się nie zmienia, mnie się kocha taką jaka jestem.
|
|
 |
|
"Nie wiem czy słuchasz jak mocno bije serce kiedy najprostsze słowa stają się najtrudniejsze ..."
|
|
 |
|
naprawdę zabolało wiesz? to co wydawało się przeszłością, zamkniętym rozdziałem, do którego nie wolno wracać, znowu uderzyło mnie w twarz. gdy dusiłam się płaczem, zrozumiałam, że ta przeszłość wciąż we mnie tkwi, że tam jest, że ciągle żyje. / notte.
|
|
 |
|
wiesz czego się boję? boję się tego, że mogę go zranić. przecież jest dla mnie taki dobry. troszczy się o mnie, pyta o samopoczucie i przytula gdy jest naprawdę źle. pociesza, kiedy widzi na mojej twarzy smutek i robiąc głupie miny, dokucza mi, bym tylko się uśmiechnęła. wiesz. tak cholernie boję się zauroczyć, bo wiem, że przeszłość uderzy we mnie z ogromną siłą, a ja nie wytrzymam nacisku i odwrócę się do niego plecami. wybiorę osobę, która tak cholernie mnie rani, bo boję się, że raniąc jego, zranię siebie i wszystkich wokół. pieprzona miłość. / notte.
|
|
 |
[ 1. ] Czy jesteś w stanie zdefiniować strach? Wiesz ile może być go w jednym oddechu? Ile uczuć mieści się w jednej, swobodnie płynącej, czarnej łzie? Nie potrafisz uspokoić drżącego ciała i zawładnąć nad myślami. Podstawowe czynności nabrały miary wspinaczki na najwyższe szczyty górskie a Twój wygląd nie ma teraz najmniejszego znaczenia. Liczy się wiara.. tylko ona jest teraz Twoją najlepszą przyjaciółką. Nie opuści Cię, nie pozwoli się poddać bo wie, że pomimo strachu - wierzysz. Nie dopuszczasz do siebie złych myśli, rozmawiasz z Bogiem siedząc na zimnych płytkach balkonu. Nie prosisz go o nic a jedynie wspominasz i mocny nacisk kładziesz na jego zasługi. Na to jakim cudownym jest przyjacielem. Udało się. Czujesz ogromną ulgę. Dziękujesz za rozmowę.. za to, że nie zabrał Ci największej motywacji i szczęścia jakie spotkałeś do tej pory na swojej drodze. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|