 |
Czasem naprawdę przydają się chwile oddechu, relaksu. Wyjazd gdzieś daleko w nieznane to naprawdę dobry pomysł. Oby się udało i był on niezapomniany w dobrym tego słowa znaczeniu... ;-* / true.love.can.wait.xoxo
|
|
 |
Musiałam to komuś powiedzieć, przepraszam, że padło na Ciebie... / true.love.can.wait.xoxo
|
|
 |
|
poniżają mnie wspomnienia, w których błagałam cię o zostanie ze mną./esperer
|
|
 |
Zacząłeś gubić się już we własnych kłamstwach, ale nadal twierdziłeś, że Ci cholernie zależy na mojej osobie, wiesz dla mnie to było śmieszne. Powinieneś założyć kabaret jednoosobowy, ludzie uśmiali by się. / true.love.can.wait.xoxo
|
|
 |
w ogłoszeniach 'chcesz pocierpieć? dzwoń!' i dopisek z Jego numerem telefonu.
|
|
 |
ostatni wieczór. siedzieliśmy naprzeciw siebie intensywnie wpatrując się nawzajem w swoje źrenice, zaciskając dłonie na kieliszkach z czerwonym winem. - Twoje zdrowie. - powiedział upijając łyk i zmierzając spojrzeniem gdzieś w bok. - Twoje szczęście. - wymamrotałam spuszczając głowę i pozwalając włosom opaść na moją twarz. słyszałam, jak się podnosi. kucnął przy mnie zbliżając swoją twarz do mojej. delikatnie musnął wargami kącik moich ust. przez kolejne godziny przebiegało mi przez głowę tylko głuche ucho zamykanych drzwi wraz z Jego ostatnimi słowami - 'jest tylko przy Tobie, niestety'.
|
|
 |
tak dużo wymagam? trzymaj mnie za rękę, kiedy będę próbowała utrzymać stabilność na szpilkach. przepytaj mnie z biologi tuż przed sprawdzianem. napisz czasem przed snem puste 'dobranoc'. uśmiechnij się, gdy pobrudzę się sosem od pizzy i zetrzyj mi go z kącików ust. kiedy będę się sypać weź mnie w ramiona i przytulaj do piersi, dopóki się nie uspokoję. nie musisz mnie kochać, zwyczajnie chcę czuć, że jesteś.
|
|
 |
nawet nie złożyłam Mu dziś życzeń. żadnego 'zdrówka', 'szczęścia', 'dużo miłości' czy chociażby 'stówka, stary'. nic, zupełnie. nie złożyłam nie tyle z powodu unoszenia się dumą, a zwyczajnie mając świadomość, że gdybym to zrobiła - znów wszystko zaczęłoby się od początku. całe toksyczne uczucie do Niego do którego tak długo trzymaliśmy dystans, a które w końcu pozornie cudowne, raniło nas bez znieczulenia.
|
|
 |
Uczę się na błędach. I dwa razy wkopałam się w to samo? Faceci to dupki, już im NIE ufam... / true.love.can.wait.xoxo
|
|
 |
Nie nadaje się teraz na związki. Nie zmuszaj mnie do tego bym w nim trwała, bo to się nie uda, rozszyfrowałam Cię. / true.love.can.wait.xoxo
|
|
 |
opierałam kolano o Jego plecy i patrzyłam na Jego profil z boku. - przestań już. - prosiłam delikatnie drapiąc Go po łopatkach. - próbuje Cię wyrwać. przepraszam, kocie, ale rozpierdala mnie, kiedy widzę jak się do Ciebie klei. - prychnęłam pod nosem i musnęłam wargami Jego szyję. - wyłączcie przy Tobie chcę być. i wciskaj mi dalej kit, że nigdy nie bywasz zazdrosny. - wymruczałam pakując Mu się na kolana.
|
|
 |
nawet w wakacje zrywam się w granicach dziewiątej. często zapominam o zjedzeniu śniadania. lubię naleśniki, najlepiej z malinowym dżemem. jestem uparta. ciągle mam bałagan w pokoju. dużo czytam. robię zdjęcia, trochę nałogowo. zabijam muchy końskie zgrzebłem. i lubię Cię, z każdym oddechem coraz bardziej.
|
|
|
|