 |
mamo, moich przyjaciół naprawdę nie obchodzi to czy mam posprzątane w pokoju tylko czy jest coś do jedzenia
|
|
 |
tak często używamy słów 'to moje życie', a pozwalamy, by było one zależne od jednej osoby. prawie zawsze nieodpowiedniej.
|
|
 |
bo mogę sobie obiecać, że Ci nie odpiszę, a gdy juz napiszesz to i tak odpiszę. chore, nie?
|
|
 |
pozwoliłam się mu zniszczyć , pozwoliłam na to ,żeby mój świat kręcił się właśnie wokół Niego . pozwoliłam na to , żeby w momentach gdy Go widzę i kiedy mija mnie bez słowa moje serce pękało na milion kawałeczków a z oczu płynęły mi łzy . pozwoliłam , bo jestem głupia , naiwna i najwyraźniej nie znam życia . pomimo ,że tak cholernie ranisz nie umiem zapomnieć i mieć wyjebane i nie umiem udawać ,że mnie nie obchodzisz .
|
|
 |
mam dosyć takich chorych sytuacji, po których całą noc płaczę w poduszkę
|
|
 |
nauczmy się doceniać przyjaciół , życie nie kręci się tylko wokół miłości .
|
|
 |
siedzieliśmy późnym letnim wieczorem , całą ekipą przy ognisku , popijając pepsi i śmiejąc się dosłownie ze wszystkiego . właśnie w tych chwilach , po prostu krzyczałam do Boga , podziękowania , za to , że Ich mam .
|
|
 |
z głową do góry naprzeciw światu
|
|
 |
|
Nie jestem nagrodą pocieszenia. Ani kołem zapasowym. Uważam, że jestem warta więcej.
|
|
 |
blada twarz w oknie. rozciągnięta koszulka. szerokie spodenki. rozmazany makijaż. łzy w oczach. i brak tej głupiej chęci do życia.
|
|
 |
mówi sie 'docenisz jak stracisz' a prawda jest taka, że stracisz jeśli nie docenisz.
|
|
 |
przyszła wiosna. następnie nadejdzie lato, jesień, zima. minie rok. dwa lata, dziesięć. zapomnimy.
|
|
|
|