 |
Mogłabym przestać udawać, że jakoś sobie radzę bez niego, i zacząć wierzyć w to, że będziemy razem w niebie.
|
|
 |
Są rzeczy, których chciałabym nie pamiętać ale żadnej z nich nie chcę sie wyrzekać.
|
|
 |
I niektórzy też twierdzą, że za dużo mówię i wiesz co mają rację i czasem żałuję.
|
|
 |
Między nami zaiskrzy chyba dopiero wtedy kiedy w nas piorun pierdolnie..
|
|
 |
no bo w końcu na boga ile może wiać w oczy
|
|
 |
tak naprawdę chcę kochać chwile.
|
|
 |
Gdy nie ma nic innego niebezpieczna jest nadzieja
|
|
 |
drżę gdy pomyślę, że mogę stracić kogoś znów dziś.
|
|
 |
W całej tej manii, najgorsze były dla mnie święta wielkanocne. Bo przypomnieli sobie o mnie, bardziej. Wcześniej mieli świadomość tego co się ze mną dzieje i że potrzebuję pomocy, tyle. Wtedy uświadomili sobie, że to właśnie oni muszą udzielić mi pomocy. Niedzielny poranek i widok koszuli wyprasowanej przez mamę, wiszącej na wieszaku. Zaproszenie do śniadania, i ludzie, multum cholernych ludzi, dotyków i słów, które tylko uświadomiły mi, że dobrze robię izolując się. Rzygam tym, jacy są ludzie.
|
|
 |
"Ja duszę na ramieniu wiecznie mam. Cały jestem zbudowany z ran" Edward Stachura
|
|
 |
Codziennością stały się te kilkudniowe, czasem tygodniowe, sporadycznie nawet przedłużające się na miesiące, odcięcia od życia. Moje sacrum - ta cisza, brak ludzi, brak udawanych, wymuszonych uśmiechów, uścisków, uprzejmości. Pożera mnie człowieczeństwo.
|
|
 |
Poszarzała twarz, podobno. Dziwny błysk w oczach, ciągle rozmigotanych w piekielny sposób, podobno. Nie wiem, nie widzę. Nie patrzę. Nie potrafię na siebie patrzeć.
|
|
|
|