głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika stawberrypanic

szczerze? odnoszę wrażenie  że normalne funkcjonowanie wysuwa mi się spod stóp  że od momentu w którym zniknąłeś   wszystko zaczęło się sypać.

unloved_ dodano: 9 listopada 2012

szczerze? odnoszę wrażenie, że normalne funkcjonowanie wysuwa mi się spod stóp, że od momentu w którym zniknąłeś - wszystko zaczęło się sypać.

Poznała Go przypadkiem  pokochała Go niechcący  a On też tak całkiem niespecjalnie odszedł  olewając wszystko.

unloved_ dodano: 9 listopada 2012

Poznała Go przypadkiem, pokochała Go niechcący, a On też tak całkiem niespecjalnie odszedł, olewając wszystko.

Ciężko jest patrzeć jak odchodzi ktoś  kto znaczył dla nas najwięcej. Jak z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie odsuwamy. Jak zamiast sms na dzień dobry wita nas budzik  którego tak bardzo nie znosimy. Cięzko jest żyć ze świadomością  ze już nie jesteśmy dla siebie dostatecznie ważni  a nasza rozmowa to tylko bezuczuciowe siema na szkolnym korytarzu. Nie rozmawiamy do późna tak jak na początku. Ba! Nie rozmawiamy już wcale. Stajemy się dla siebie coraz bardziej obcy  juz się nie znamy  a pamiątką po naszej znajomości jest tylko zaśmiecone archiwum na gg i wspomnienia  których tak trudno jest się pozbyć

unloved_ dodano: 9 listopada 2012

Ciężko jest patrzeć jak odchodzi ktoś, kto znaczył dla nas najwięcej. Jak z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie odsuwamy. Jak zamiast sms na dzień dobry wita nas budzik, którego tak bardzo nie znosimy. Cięzko jest żyć ze świadomością, ze już nie jesteśmy dla siebie dostatecznie ważni, a nasza rozmowa to tylko bezuczuciowe siema na szkolnym korytarzu. Nie rozmawiamy do późna tak jak na początku. Ba! Nie rozmawiamy już wcale. Stajemy się dla siebie coraz bardziej obcy, juz się nie znamy, a pamiątką po naszej znajomości jest tylko zaśmiecone archiwum na gg i wspomnienia, których tak trudno jest się pozbyć

nie pokłóciliśmy się  my po prostu zrezygnowaliśmy już z siebie

unloved_ dodano: 9 listopada 2012

nie pokłóciliśmy się, my po prostu zrezygnowaliśmy już z siebie

Telefon milczy. Milczy  jak nigdy. Jakby tym milczeniem chciał wykrzyczeć 'przegrałaś'.

unloved_ dodano: 9 listopada 2012

Telefon milczy. Milczy, jak nigdy. Jakby tym milczeniem chciał wykrzyczeć 'przegrałaś'.

proszę  nie udawaj  nie udawaj  że się nie znamy  że nie było nic..

unloved_ dodano: 25 października 2012

proszę, nie udawaj, nie udawaj, że się nie znamy, że nie było nic..

nie pomyślałeś może  że ja już nie mam siły być obojętna?

unloved_ dodano: 25 października 2012

nie pomyślałeś może, że ja już nie mam siły być obojętna?

zawsze odprowadzał ją pod blok. czekał aż w Jej pokoju zapali się światło  a Ona napisze smsa: ' już jestem'. odchodził wtedy  oglądając się jeszcze i spoglądając na ukochaną. a dziś ? dziś odprowadza ją  gdy zamyka oczy. leży wtedy w łóżku i wycierając łzy zastanawia się co takiego zrobił źle  że wszystko się rozpadło.

unloved_ dodano: 25 października 2012

zawsze odprowadzał ją pod blok. czekał aż w Jej pokoju zapali się światło, a Ona napisze smsa: ' już jestem'. odchodził wtedy, oglądając się jeszcze i spoglądając na ukochaną. a dziś ? dziś odprowadza ją, gdy zamyka oczy. leży wtedy w łóżku i wycierając łzy zastanawia się co takiego zrobił źle, że wszystko się rozpadło.

  ale zimno.   pizga  jak cholera.   odpowiedział naciągając kaptur na głowę. Zaczęłam szperać w kieszeniach.   Kurde  nie wzięłam rękawiczek.   Jęknęłam stukając zębami .   daj rękę.   zwrócił się do mnie   a ja spojrzałam na niego   sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony . zaskoczył mnie . patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę .   mam Cię trzymać za rękę ? .   po pr  ostu ją daj .   zrobiłam jak kazał . miał tak rozkosznie ciepłe ręce   że przeszły mnie dreszcze. wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce . uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam .   wiesz   może lepiej puść . jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec .   masz racje ..   burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę   ale mu na to nie pozwoliłam .   ej   powinieneś powiedzieć 'Jebać to' i trzymać mnie dalej.  zażartowałam  a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział :   jebać to.

unloved_ dodano: 25 października 2012

- ale zimno. - pizga, jak cholera. - odpowiedział naciągając kaptur na głowę. Zaczęłam szperać w kieszeniach. - Kurde, nie wzięłam rękawiczek. - Jęknęłam stukając zębami . - daj rękę. - zwrócił się do mnie , a ja spojrzałam na niego , sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony . zaskoczył mnie . patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę . - mam Cię trzymać za rękę ? . - po pr ostu ją daj . - zrobiłam jak kazał . miał tak rozkosznie ciepłe ręce , że przeszły mnie dreszcze. wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce . uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam . - wiesz , może lepiej puść . jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec . - masz racje .. - burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę , ale mu na to nie pozwoliłam . - ej , powinieneś powiedzieć 'Jebać to' i trzymać mnie dalej. -zażartowałam, a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział : - jebać to.

jesteś na gg. mógłbyś mi coś napisać  jakieś 'kocham Cię' czy coś.

unloved_ dodano: 25 października 2012

jesteś na gg. mógłbyś mi coś napisać, jakieś 'kocham Cię' czy coś.

podniósł wzrok znad zeszytu posyłając mi uśmiech. zamierzyłam się i delikatnie szturchnęłam Go nogą w piszczel.   przestań.   syknęłam robiąc żałosną minę. zaczął się śmiać  a zirytowana naszym zachowaniem nauczycielka w końcu zapytała czy może chcemy wyjść na chwilę i załatwić sprawy niezwiązane z lekcją.   nie trzeba.   odpowiedziałam Jej automatycznie zaciskając mocniej palce na długopisie.   t  rzeba  chodź.   złapał mnie za rękę i wyciągnął szybko z klasy dziękując chemiczce i zapewniając  że za minutkę jesteśmy. zamykając drzwi objął mnie w pasie i pocałował szybko.   kocham Cię  jak jebnięty kretyn jakiś  widzisz?   zagadnął. i był tylko On  miękkie kolana  zapach środku do mycia podłogi w powietrzu i długopis który wciąż zaciskałam w dłoni.   już  proszę pani. sama chemia.   stwierdził przepuszczając mnie chwilę potem w drzwiach  z szerokim uśmiechem na widok moich roztrzepanych włosów.

unloved_ dodano: 25 października 2012

podniósł wzrok znad zeszytu posyłając mi uśmiech. zamierzyłam się i delikatnie szturchnęłam Go nogą w piszczel. - przestań. - syknęłam robiąc żałosną minę. zaczął się śmiać, a zirytowana naszym zachowaniem nauczycielka w końcu zapytała czy może chcemy wyjść na chwilę i załatwić sprawy niezwiązane z lekcją. - nie trzeba. - odpowiedziałam Jej automatycznie zaciskając mocniej palce na długopisie. - t rzeba, chodź. - złapał mnie za rękę i wyciągnął szybko z klasy dziękując chemiczce i zapewniając, że za minutkę jesteśmy. zamykając drzwi objął mnie w pasie i pocałował szybko. - kocham Cię, jak jebnięty kretyn jakiś, widzisz? - zagadnął. i był tylko On, miękkie kolana, zapach środku do mycia podłogi w powietrzu i długopis który wciąż zaciskałam w dłoni. - już, proszę pani. sama chemia. - stwierdził przepuszczając mnie chwilę potem w drzwiach, z szerokim uśmiechem na widok moich roztrzepanych włosów.

  gramy w butelkę i nie ma   że nie.   krzyknęła przyjaciółka kładąc butelkę z piwa na podłogę.   ni chuja.   syknęłam zaciągając się szlugiem. po długiej sprzeczce zaczęliśmy grę. wtedy wszedł do salonu on.   o brat  chodź  twoja czarnulka tu jest.   zaśmiała się do niego przyjaciółka ciągnąc go za rękę. spojrzał na mnie aroganckim wzrokiem odpalając papierosa. po długim czasie  przyszedł czas na   niego  zakręcił butelką i wypadło na mnie. próbowałam wstać i wyjść ale kolega mnie trzymał.   myślisz czasem o mnie? o nas? o tym co było między nami?   zapytał z powagą.   nie.   syknęłam.   wiem  że tak. czemu kłamiesz?   zapytał.   po chuj pytasz. kocham cię jak pojebana  próbuję zwrócić na siebie uwagę dlatego ciągle przyłażę do twojej siostry ale ty masz to w dupie.   darłam się głośno.   nawet nie wiesz  jak tęskniłem za tym twoim pyskowaniem.   zaśmiał się po czym podszedł do mnie i wbił się w moje usta   cwaniak.

unloved_ dodano: 25 października 2012

- gramy w butelkę i nie ma , że nie. - krzyknęła przyjaciółka kładąc butelkę z piwa na podłogę. - ni chuja. - syknęłam zaciągając się szlugiem. po długiej sprzeczce zaczęliśmy grę. wtedy wszedł do salonu on. - o brat, chodź, twoja czarnulka tu jest. - zaśmiała się do niego przyjaciółka ciągnąc go za rękę. spojrzał na mnie aroganckim wzrokiem odpalając papierosa. po długim czasie, przyszedł czas na niego, zakręcił butelką i wypadło na mnie. próbowałam wstać i wyjść ale kolega mnie trzymał. - myślisz czasem o mnie? o nas? o tym co było między nami? - zapytał z powagą. - nie. - syknęłam. - wiem, że tak. czemu kłamiesz? - zapytał. - po chuj pytasz. kocham cię jak pojebana, próbuję zwrócić na siebie uwagę dlatego ciągle przyłażę do twojej siostry ale ty masz to w dupie. - darłam się głośno. - nawet nie wiesz, jak tęskniłem za tym twoim pyskowaniem. - zaśmiał się po czym podszedł do mnie i wbił się w moje usta - cwaniak.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć