głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika stawberrydebris

świetny jest    teksty yousee dodał komentarz: świetny jest ;) do wpisu 18 listopada 2011
Czy to jest normalne żeby człowiek tak oddziaływał na widok drugiego człowieka ?

yousee dodano: 17 listopada 2011

Czy to jest normalne żeby człowiek tak oddziaływał na widok drugiego człowieka ?

W każdym miejscu w jakim byłem zostawiłem kawałek siebie  i z każdego takiego miejsca kawałek zabrałem  w każdym przyjacielu jest kawałek mnie i we mnie jest kawałek każdego przyjaciela  i tak jest z każdą rzeczą i osobą  w niej kawałek mnie  we mnie kawałek niej  dlatego jak człowiek jak umiera nie zostaje do końca zapomniany  ziemia po której stąpał  rzeczy które widział  dotykał  używał  ludzie których znał... to wszystko przechowuje kawałek niego.♥

yousee dodano: 17 listopada 2011

W każdym miejscu w jakim byłem zostawiłem kawałek siebie, i z każdego takiego miejsca kawałek zabrałem, w każdym przyjacielu jest kawałek mnie i we mnie jest kawałek każdego przyjaciela, i tak jest z każdą rzeczą i osobą, w niej kawałek mnie, we mnie kawałek niej, dlatego jak człowiek jak umiera nie zostaje do końca zapomniany, ziemia po której stąpał, rzeczy które widział, dotykał, używał, ludzie których znał... to wszystko przechowuje kawałek niego.♥|

Przychodzi taki czas  kiedy musimy ujawnić nasze słabości. Kiedy nasze tajemnice przestają być prywatnymi. Kiedy nasza samotność nie może być już zaprzeczana. Kiedy nasz ból nie może już być ignorowany. Czasami jednak czujemy się tak samotni  że słabość  która wydawała nam się do przeskoczenia  nagle staje się zbyt silna by z nią walczyć.

yousee dodano: 17 listopada 2011

Przychodzi taki czas, kiedy musimy ujawnić nasze słabości. Kiedy nasze tajemnice przestają być prywatnymi. Kiedy nasza samotność nie może być już zaprzeczana. Kiedy nasz ból nie może już być ignorowany. Czasami jednak czujemy się tak samotni, że słabość, która wydawała nam się do przeskoczenia, nagle staje się zbyt silna by z nią walczyć.|

Ktoś kiedyś powiedział  że w chwili  kiedy zaczynasz zastanawiać się  czy kochasz kogoś  przestałeś go już kochać na zawsze. Daniel Sempere

yousee dodano: 17 listopada 2011

Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na zawsze.|Daniel Sempere

lubię usłyszeć  Dobrze  że jesteś ... lubię wiedzieć  że jestem potrzebna   że żyje dla kogoś... lubię widzieć uśmiech na twarzach innych gdy są obok... lubię gdy koło mnie są ludzie  których kocham..

yousee dodano: 17 listopada 2011

lubię usłyszeć "Dobrze, że jesteś"... lubię wiedzieć, że jestem potrzebna - że żyje dla kogoś... lubię widzieć uśmiech na twarzach innych gdy są obok... lubię gdy koło mnie są ludzie, których kocham..|

... ona jest jak morze. I kiedy bywałem czasem w kłopotach  kiedy piłem za dużo albo kiedy robiłem komuś krzywdę  to szedłem potem do niej i byłem z nią i znów czułem się jak ktoś  kto wyszedł z czystej wody. I to tylko było dla mnie ważne... M.H.

yousee dodano: 17 listopada 2011

... ona jest jak morze. I kiedy bywałem czasem w kłopotach, kiedy piłem za dużo albo kiedy robiłem komuś krzywdę, to szedłem potem do niej i byłem z nią i znów czułem się jak ktoś, kto wyszedł z czystej wody. I to tylko było dla mnie ważne...|M.H.

Wszyscy mamy blizny  zbieramy je przez całe życie. Blizny po dziecinnych upadkach i szkolnych bójkach  po wyciętym wyrostku i po dziecku wyjętym z brzucha w chwili  kiedy jego serce przestawało już bić. Blizny po chwilach  gdy ciała nas zawodziły  nie spełniając naszych oczekiwań. I blizny wewnątrz  niewidoczne  od ostrych odłamków pijackiego krzyku rozpryskującego się po domu jak szkło ze szkolnego okna  od wyzwisk rzucanych w twarz na podwórku. Tych blizn nie pokazujemy nikomu  bo gdy je pokazujemy  ludzie odwracają głowy i zmieniają temat  a w najlepszym przypadku rozpoczynają licytację. Czerwony rower

yousee dodano: 17 listopada 2011

Wszyscy mamy blizny, zbieramy je przez całe życie. Blizny po dziecinnych upadkach i szkolnych bójkach, po wyciętym wyrostku i po dziecku wyjętym z brzucha w chwili, kiedy jego serce przestawało już bić. Blizny po chwilach, gdy ciała nas zawodziły, nie spełniając naszych oczekiwań. I blizny wewnątrz, niewidoczne- od ostrych odłamków pijackiego krzyku rozpryskującego się po domu jak szkło ze szkolnego okna, od wyzwisk rzucanych w twarz na podwórku. Tych blizn nie pokazujemy nikomu, bo gdy je pokazujemy, ludzie odwracają głowy i zmieniają temat, a w najlepszym przypadku rozpoczynają licytację.|Czerwony rower

Tylko przyjaciel  czy aż przyjaciel...  Odpowiedz.

yousee dodano: 17 listopada 2011

Tylko przyjaciel, czy aż przyjaciel... Odpowiedz.|

Smak herbaty rośnie proporcjonalnie do spadającej temperatury za oknem.

yousee dodano: 17 listopada 2011

Smak herbaty rośnie proporcjonalnie do spadającej temperatury za oknem. |

http:  www.formspring.me abstrakcyjnie

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona  podbiegła do niego.   nie  nie  nie.   zaczęła krzyczeć  szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby.   jesteś i będziesz. tak  tak  tak.   wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste  tępe spojrzenie  utwierdzające ją w fakcie  że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak  oddany do schroniska.   bądź. nie rób mi tego.   błagała osuwając się z niemocy na nogach.   byłem. przepraszam  że byłem.   wypowiedział  napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc  że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym  gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka  zaczęła strzepywać opiłki porcelany  które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją  że uda jej się dotrzeć do serca  uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona, podbiegła do niego. - nie, nie, nie. - zaczęła krzyczeć, szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby. - jesteś i będziesz. tak, tak, tak. - wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste, tępe spojrzenie, utwierdzające ją w fakcie, że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak, oddany do schroniska. - bądź. nie rób mi tego. - błagała osuwając się z niemocy na nogach. - byłem. przepraszam, że byłem. - wypowiedział, napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc, że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym, gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka, zaczęła strzepywać opiłki porcelany, które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją, że uda jej się dotrzeć do serca, uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć