 |
zanim puścisz famę na całe miasto, zanim zgubi Ciebie ślepa zazdrość,
zanim powiesz na mój temat kłamstwo, przejdź się w moich butach i poczuj sam to.
|
|
 |
Kobieta jest organizmem ultradoskonałym.
Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach.
Przetrwa wszystko.
|
|
 |
faktycznie, wszystko mija, tak samo jak Wy wszyscy mięliście racje, tak samo jak dym papierosowy wylatujący z moich ust rozmywa się w powietrzu tak szybko jak minęło Twoje uczucie i troska. to co jest we mnie, ciągnie się jak kac po piątkowym melanżu, boli jak pierwsze pobranie krwi u małego dziecka, w zasadzie to mogę też to porównać to niesmaku jaki czujesz, gdy ktoś jeździ kredą po tablicy bądź łamie styropian. jesteśmy jak rozkrojone połówki jabłka, w jednej pestki się trzymają a z drugiej są słabsze i wylatują, tak samo jak Nasze uczucie. nikt nie wie jak się Tobie oddałam, przecież nikt mnie nie rozumie. ~`pf
|
|
 |
Silny charakter i łatwo się nie poddaje. Cholernie wrażliwa, łatwo mnie zranić i zniechęcić. Łatwo mnie dostrzec w tłumie a czasem minąć w ogóle nie zauważając. Dla bliskich i przyjaciół jestem w stanie zrobić wszystko. Mam swoje zdanie,zasady i zazwyczaj twardo się ich trzymam.Zwykle szybko poznaje się na ludziach, mimo to nikogo od razu nie skreślam. Popełniam wiele błędów. Ufam tylko tym, którzy na to zasłużyli. Lubie wiedzieć na czym stoję. Każda łza,która spłynęła po moim policzku czegoś mnie nauczyła. Każda życiowa porażka mnie wzmocniła. Potrafię być wredna i złośliwa-jeśli jest taka potrzeba. Buduje szczęście z małych radości. Szanuje tych, którzy szanują mnie i samych siebie. Staram się niczego w życiu nie żałować, tylko czasami mi to nie wychodzi.
|
|
 |
Niczego nie żałuję kiedy patrzę wstecz, nic bym nie zmieniła,
Gdybym wiedziała wtedy to co teraz wiem, nic bym nie zmieniła
|
|
 |
Gdy zapada się grunt pod nogami Charakter, będziesz polegać mógł tu tylko na nim
|
|
 |
`idź dumnie przed siebie, życie to Twoja scena i pierdol farmazony, które słyszysz na swój temat`
|
|
 |
w tych czasach liczy się tylko 50 kilogramów na wadze, długie, proste włosy, rumiane policzki, gładka twarz i długie nogi. o uczuciach, charakterze, zdolnościach nie myśli już nikt. ~`pf
|
|
 |
to obsesja czy nadal miłość? dlaczego wszystko coraz bardziej mi się z Tobą kojarzy? czy to pierdolona magia, że im dalej od Naszego zerwania kontaktu, tym bardziej tęsknię i wracam do tamtych dni przepełnionych radością i rozmowami ze sobą, i wreszcie ten najpiękniejszy dzień, który wywrócił moje życie do góry nogami? gdybym teraz mogła się z Tobą spotkać i porozmawiać nie wiem czy najpierw dałabym Ci w twarz, potem pytając czy masz łzy w oczach przechodząc koło Starej Poczty i widząc te schody i murek czy najpierw bym o to zapytała a słysząc odpowiedź zaliczyłbyś z liścia? człowieku, gdyby tylko dało się przelać trochę tej mojej miłości do Ciebie bylibyśmy tacy szczęśliwi. czy to normalne, że leżąc głową w dół i odkrytą szyją, przypomina mi się Twój dotyk na niej? składane pocałunki? to chyba obsesja, nie sądzisz najdroższy? ~`pf
|
|
 |
Kiedyś bolało, teraz pierdolę opinie i idę na całość.
|
|
 |
w zasadzie to powinnam już chyba powoli zapominać, odzwyczajać się, przestać kochać czy coś, ale nie, ja nadal pamiętam. pamiętam, że jak mnie do siebie przytuliłeś, mówiąc 'no chodź' zamknęłam oczy, dobry szczegół, prawda? pamiętam w którym miejscu zatrzymałeś mnie, przytuliłeś od tyłu, złapałeś za rączki i tak szliśmy, bo przecież opowiadałam Ci kiedyś, że jest to przesłodkie, pamiętam w którym momencie wziąłeś głęboki w dech, mówiąc, że Ona też Cię kiedyś zdradziła, zmuszając mnie do pocieszenia, chociaż nie chciałam o tym rozmawiać. My nie byliśmy parą tego wieczora. Byliśmy znajomymi, dlaczego ja się przed Tobą otwarłam i dałam, żebyś się posunął na taki krok? dlaczego kurwa ja Cię tak mocno kochałam i kocham, że myśli nie dają mi spokoju, bo uwielbiam a zarazem nienawidzę tego wspominać. to nie powinno tak być, coś poszło nie tak. ~`pf
|
|
|
|