|
Wbijała się paznokciami w jego skórę, on mocno przytulał ją do siebie , czuła się idealnie w jego silnych ramionach, przygryzała z rozkoszy jego usta. nic nie smakowało lepiej od jego ciała, i nic nie pachniało lepiej od niego ; **
|
|
|
wybiła już 00.00, a my nadal ze sobą pisaliśmy. nawet nie wiesz jak kocham te rozmowy w których na koniec piszesz ` śpij dobrze kotek `, a ja jak głupia Ci obiecuję że tak będzie, a przecież dobrze wiesz że po takich wieczornych pogawędkach z Tobą za bardzo się rozmarzam
|
|
|
To takie chujowe, stoisz i patrzysz jak odchodzi ktoś, kto był dla ciebie całym światem, ktoś bez kogo nie wyobrażałaś sobie ani jednego dnia, a teraz każdy kolejny dzień będzie musiał ci pomóc zapomnieć o tym wszystkim co was łączyło.
|
|
|
nie lubię być wredna, ale trzeba sobie jakoś radzić. ^^
|
|
|
zabawne że w jednej osobie może znajdować się
wszystko to co daje Ci szczęście
|
|
|
“bo w życiu najważniejsze są chwile chwile spędzone z ukochaną osobą”
|
|
|
Kobiety są wierne i kochające, ale tylko wtedy, gdy jest to odwzajemnione.
|
|
|
a teraz to nie wyobrażam sobie, że mogłoby ciebie nie być. że nie budziłbyś mnie słodkim całusem. że nie mówiłbyś do mnie 'kocham cię', że nie spędzalibyśmy ze sobą całych dni. po prostu nie wyobrażam
|
|
|
Mogłabym spędzić z nim resztę życia. W jego ramionach budzić się i zasypiać.
|
|
|
Sztuką jest być z osobą, którą się kocha do końca życia. Każdego dnia dawać poczuć swoją miłość, utwierdzać drugą osobę w tym, że ona jest najważniejsza. A potem można dostrzec, że szczęśliwi czasu nie liczą. I dotrwać razem do spokojnej starości...
|
|
|
-Dałbyś jej 3 szansę?
-Tak.
-Ale przecież 2 razy tak bardzo Cię zraniła..
-Tak to prawda, ale jest jeszcze coś.
-Co takiego?
-Kocham ją. Kocham ją tak bardzo,że dałbym wsadzić sobie sztylet w
serce po raz trzeci dla chociażby kilku chwil, które podarowałaby tylko dla mnie.
|
|
|
Kiedy się zakochasz? Nawet nie ogarniesz, kiedy to się stało. Może to był poniedziałek, może piątek. Przy którymś jego uśmiechu, przy której rozmowie z nim serce wystukało ten cudowny rytm. Rytm miłości. I wiesz nie od dziś, że po jednej rozmowie z nim nie schodzi Ci uśmiech z buzi. Że chciałabyś, żeby to był jedyny. I nawet nie wiesz, kiedy zamiast kolegi zaczęłaś go traktować... Hm. No właśnie jak? Jak kandydata na mężczyznę swojego życia.
|
|
|
|