 |
Bywa, że spóźniasz się jak my, o ten jeden moment, o spojrzenie, uśmiech, o to jedno uczucie, a to mimo wszystko nie wróci już nigdy więcej. / Endoftime.
|
|
 |
Możesz próbować mnie zmieniać jednak zapamiętaj, że nigdy nie uda Ci się zrobić tego tak, jak zrobił to ktoś tuż przed Twoim przyjściem. / Endoftime.
|
|
 |
Pamiętasz jak uderzenia serca zmieniały swój rytm, kiedy tylko był obok? Jak coś spowalniało myśli i zatrzymywało wzrok, kiedy stał tak przed Tobą? Jak drżały Ci dłonie, kiedy lekko obejmował Cię w pasie? Jak błyszczały źrenice, kiedy patrzył prosto w nie? Jak mimowolnie uśmiechałaś się, kiedy jego wargi dotykały Twoich ust? Jak czułaś, że to wszystko jest naprawdę? Jak byłaś pewna, że masz go? I tak pozostanie już na zawsze? Pamiętasz? / Endoftime.
|
|
 |
już pół roku. pół roku od kiedy jesteś, ale Cię nie ma. często siedzę w oknie i obserwuję Twój dom. czasami widzę jak wychodzisz z chłopakami. na pewno jesteście lekko naćpani, ale od dawna mi to nie przeszkadza. te nieliczne minuty, które spędzamy na rozmowach, gdy najlepszą żarówką jest księżyc, a nasze wargi spotykają się niby to przypadkiem, ale celowo, są dla mnie najcenniejsze. a pamiętasz jak takie zimowo-wiosenne popołudnia spędzaliśmy razem, ciesząc się z faktu, iż słońce wznosi się coraz wyżej. pamiętasz jak widywaliśmy się codziennie, nie musieliśmy ukrywać się przed ciekawskimi spojrzeniami ludzi, którzy zakazują nam tej miłości. pamiętasz, jak drżałam pod wpływem Twojego dotyku na mojej skórze. bo wiesz, ja nie zapomniałam.
|
|
 |
ja chcę, Ty wymagasz, ja dzwonię, Ty się rozłączasz, ja się staram, Ty olewasz, ja jestem, Ty uciekasz, ja całuję, Ty się odsuwasz, ja imprezuję, Ty mulisz, ja palę, Ty mi to wytykasz, ja piję, Ty patrzysz na mnie z pogardą, ja wydaję flotę, Ty mi jej zazdrościsz, ja altruistka, Ty egoista, ja rozmawiam, Ty milczysz, ja otwarta, Ty zamknięty, ja wybuchowa, Ty spokojny, ja dobra, Ty zły, ja Cię kocham, a Ty?
|
|
 |
tak naprawdę chciałam Twojego dotyku w chłodne, zimowe wieczory. i żebyś robił mi moją ulubioną, waniliową herbatę. i żebyś potrafił okazać mi choć krztę uczuć. i żebym była ważniejsza niż wszystkie gry na świecie. i żebyś mówił mi, że jestem dla Ciebie najpiękniejsza, najlepsza, najsłodsza. i żebyś kiedyś zadzwonił bez najmniejszego powodu i powiedział, że tęsknisz za mną, że beze mnie już nie potrafisz oddychać. niestety nic takiego się nie wydarzyło.
|
|
 |
Przeprosić można kogoś, kogo się potrąciło na ulicy, a nie kogoś, kogo się miało w dupie przez kilka lat.
|
|
 |
Myślę, myślę, że kiedy to wszystko jest już skończone, to powraca tylko przez mgłę, rozumiesz. Jak kalejdoskop wspomnień. Powraca wszystko, za wyjątkiem jego samego. Myślę, że gdy pierwszy raz go ujrzałam, jakaś cząstka mnie wiedziała co może się wydarzyć. I naprawdę, nie chodzi tutaj o jego słowa, czy czyny. Chodzi o uczucie, które pojawiło się razem z nim. Szalonym wydaje się fakt, że nie mogę być pewna czy kiedykolwiek poczuję coś podobnego. I nie wiem, czy powinnam to poczuć. Wiedziałam, że jego świat poruszał się zbyt szybko i spalał wyjątkowo jasnym płomieniem, ale pomyślałam wtedy: "Jak diabeł mógłby pchać mnie w ramiona kogoś, kto przypomina anioła gdy tylko się uśmiechnie?". Może to wiedział, kiedy mnie zobaczył. Zgaduję, że straciłam wszelką równowagę. I myślę, że najgorszą częścią tego wszystkiego, nie było utracenie jego. Tylko to, że zatraciłam siebie. /TS
|
|
 |
Lubimy cofać się do chwil, które w jakiś sposób były dla nas dobre. Lubimy wracać do miejsc, gdzie spotkało nas coś dobrego, gdzie poznaliśmy kogoś, kto z czasem stał się dla nas kimś więcej, kimś naprawdę ważnym. Lubimy te powroty, może dlatego, że wciąż mamy nadzieję, że ktoś lub coś jeszcze na nas tam czeka. / Endoftime.
|
|
 |
pomimo upływu lat nadal czuję się zepsuta emocjonalnie, zbyt wiele bólu zadanego w przeszłości. nie potrafię normalnie funkcjonować. proszę, napraw mnie./retrospekcyjna
|
|
|
|