 |
- kim był dla Ciebie? zapytał. zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała się od płaczu mimo, że jej oczy szkliły się. - kim był? był moją duszą, podporą i nadzieją na lepsze jutro, odparła. wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. ona, twarda dziewczyna, licząca zaledwie kilkanaście lat. dziewczyna, która nauczyła się życia w tak krótkim czasie, dziś nie umiała, płakała za nim, tak jak małe dziecko, za pluszowym misiem. płakała z bezsilności. co dzień łudziła się, że nadzieja nie umiera, że jeszcze wróci, że będą szczęśliwi. nie wiedziała, że w jej przypadku, nadzieja skonała wraz z jego odejściem. / notte.
|
|
 |
naprawdę zabolało wiesz? to co wydawało się przeszłością, zamkniętym rozdziałem, do którego nie wolno wracać, znowu uderzyło mnie w twarz. gdy dusiłam się płaczem, zrozumiałam, że ta przeszłość wciąż we mnie tkwi, że tam jest, że ciągle żyje. / notte.
|
|
 |
zdarza mi się płakać, tak, że dławię się łzami. czasem śmieję się tak, że nie mogę normalnie oddychać. czasami udaję wesołą, choć w środku rozrywa mnie na tysiące malutkich kawałków, ale wiesz... nie mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. mogę powiedzieć, że dążę do szczęścia ze łzami w oczach. / notte.
|
|
 |
on całował mnie w policzek na powitanie. on przytulał, gdy płakałam i rozmawiał, patrząc mi głęboko w oczy. mówił, że jestem dla niego księżniczką, skarbem i osobą, bez której nie przeżyje. on mnie nie kochał. / notte.
|
|
 |
spraw bym mogła Ci zaufać do końca, na zawsze. bo nie czuję się pewnie. troszcz się o mnie. muszę wiedzieć, że jestem Ci potrzebna. przytulaj mnie bez powodu, znienacka. ubarwiaj mi każdy dzień i całuj bez opamiętania. chcę wiedzieć, że znaczę dla Ciebie więcej niż wszystko. / notte.
|
|
 |
chcę, żeby mnie kochał, żeby za mną biegał, żeby dzwonił, przychodził pod dom i był cholernie zazdrosny. chciałabym, żeby poszedł ze mną choćby do piekła, a ja? będę dla niego raz zła, a raz dobra. przecież nikt nie mówił, że będzie lekko. / notte.
|
|
 |
nie był wszystkim. miałam jeszcze wiele innych ważnych dla mnie osób lub rzeczy. miałam rodzinę, przyjaciół, zainteresowania, marzenia i pasje, natomiast on, każdej czynności, każdemu dniu, nadawał sens. / notte.
|
|
 |
kiedyś zatęsknisz. a ja? nie zrobię nic. przecież tej cholernej obojętności nauczyłam się od ciebie. / notte.
|
|
 |
|
bywa jeszcze, że brakuje Mi tych Jego aroganckich spojrzeń i bezczelnych zachowań. tęsknie za odpyskiwaniem i pluciem na prawo i lewo. za Jego luźnym chodem i życiem bez poczucia winy. za przepełnionymi w ironię słowami lub pogardliwymi stwierdzeniami. chciałabym Go mieć obok, tak na chwilę. tylko po to, by móc zapytać, czy rzeczywiście o taką przyszłość Mu chodziło. [ yezoo ]
|
|
 |
'chyba nic szczególnego się nie dzieje tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz'
|
|
 |
jesteś jak drzwi obrotowe w marketach, każdy w Ciebie wchodzi i pcha we wszystkie strony.
|
|
|
|