 |
słowa zobowiązują jak szacunek do braci, nie wybaczyłbym sobie, gdym kiedyś was stracił - jeśli kurwa zawiodę, jestem gotów zapłacić
|
|
 |
już za sobą mam świąt, ten widziany na czarno, nie na darmo tu stoję,karmiąc Cię niepokojem
|
|
 |
nie przemilczę niczego, chociaż by zabolało
|
|
 |
jeśli będę zmęczony, proszę pozwól mi odejść
|
|
 |
resztę sam sobie dopisz,jak by co to pomogę, dziś dla Ciebie mam ból no i krzyżyk na drogę
|
|
 |
gdy słońce wstaje,to świeci tylko dla mnie, lecz nie jest bratku tak,że czuje się bezkarnie
|
|
 |
pieprze to uczucie co dawno już wygasło
|
|
 |
przestałem dzielić dni na złe i na te gorsze, dziś mam się dobrze
|
|
 |
wskakuje w nike,już mało co mnie martwi, ten cały życia trud biorę na własne barki
|
|
 |
mam się dobrze koleżko, ciągle do przodu idę, zostawiłem gdzieś z tyłu tych co szyli intrygę
|
|
 |
te oczy żarem płoną i mówią mam się dobrze, ci wszyscy hipokryci zapraszam na ich pogrzeb
|
|
 |
potrafię śmiać się z siebie, lecz prościej jest mi z innych
|
|
|
|