 |
wiem, że to banał, ale lubię jego głos.
|
|
 |
Wódka ma Ci wykręcić ryj, a nie smakować. Bo jak zacznie Ci smakować, to masz już problem.
|
|
 |
|
KAŻDY Z NAS CZEGOŚ ŻAŁUJE. KAŻDY Z NAS W NIEODPOWIEDNIM MOMENCIE POWIEDZIAŁ KILKA SŁÓW ZA DUŻO. KAŻDY Z NAS, CHOCIAŻ RAZ POWIEDZIAŁ NIE, WTEDY, GDY SERCE TAK CHOLERNIE BŁAGAŁO O TAK. KAŻDY Z NAS WYBRAŁ NIEWŁAŚCIWĄ DROGĘ, NIEWŁAŚCIWEGO CZŁOWIEKA U BOKU I NIEWŁAŚCIWE EMOCJE. TO NIC ZŁEGO POPEŁNIAĆ BŁĘDY PRZECIEŻ JESTEŚMY TYLKO LUDŹMI
|
|
 |
I był tam,ze mną i nie pozwolił się nikomu do mnie zbliżyć,i choć cholernie nie lubię ograniczania swojej przestrzeni i swobody osobistej to pasował mi ten układ,na tę noc miałam dosyć mężczyzn.Byłam ja i były narkotyki,we mnie przy mnie,wszędzie.I on też był,wciąż,cały czas,trwał jak nikt inny i martwił się i pozwalał spać w swoich ramionach .I wyburzył do kogoś bo przypadkowo strącił mi torebkę,i pilnował żebym zawsze miała pełną szklankę choć ciągle powtarzał że za dużo piję.I trzymaliśmy się za ręce a wracając dał mi swoją kurtkę,podobno bo byłam w takim stanie że niektóre fakty zwyczajnie zatarły się gdzieś w czasie,po drodze,a droga była długa i kręta i było też kilka bliższych kontaktów z asfaltem.I odprowadził mnie do domu i położył do łóżka tym samym kładąc się przy mnie i naprawdę byłam mu wdzięczna i naprawdę było mi dobrze ale mimo wszystko nie potrafiłam wybić z głowy myśli że to nie jego chcę,że on nie jest nim,że przecież nigdy nim nie będzie / nacpanaaa
|
|
 |
przeszlosc jest jak znak zakazu - nigdy tam nie wchodz / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
na mojej twarzy mozna zobaczyc juz usmiech, mimowolnie kąciki ust podnaszą mi sie do góry kiedy przypomne sobie, ze nadal jestes sam / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
jestem pewna, ze kiedys sie spotkamy. Kiedys w koncu spojrze ci w oczy, usmiechne sie i powiem 'czesc' , po czym sie miniemy i znowu bede cierpiec / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
podziwiam tych, ktorzy po najtrudniejszych chwilach potrafia podniesc głowy i isc dalej / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
życie się udało, jeżeli w piątek wieczorem wychodzisz się zabawić i na wszelki wypadek bierzesz paszport.
|
|
 |
I nigdy już nie usłyszysz z mych ust słowa: Kocham, Nawet jeśli każda komórka mojego ciała by to krzyczała.
|
|
 |
Odszedł, a Ty nadal nie wyrzuciłaś jego szczoteczki do zębów. Ciągle masz nadzieję, że wróci? Nie, po prostu czyszczę nią teraz buty. /fcuk
|
|
|
|