 |
za każdym razem, gdy siedziałam obok Niego, mimo tego, że był mi bliski,czułam chłód. spoglądałam wtedy w Jego oczy, widząc w nich mnóstwo żalu i ukrytych emocji.bałam się Jego słów,bo najczęściej uderzał nimi , z taką siłą, że trudno było cokolwiek odpowiedzieć.był silny,bardzo. był najsilniejszym człowiekiem jakiego znałam,bo pomimo koszmaru jaki przechodził codziennie w domu,trzymał się. nawet słowa 'znów ją uderzył' wypowiadał ze spokojem,i nigdy nie uronił łzy. dziś widuję Go rzadko, bardzo. od czasu do czasu przychodzę do tego budynku z czerwonej cegły,siadam przy stoliku, i czekam - wchodzi - całkiem inny,odmieniony, ale nadal tak samo uśmiechający się. siada na przeciwko mnie,i pyta 'jak tam' - zawsze zadaje tylko pytania, nigdy nie odpowiada, ani nic nie opowiada. ostatnim zdaniem jakie wypowiedział w moim kierunku,było to półtora roku temu: ' znów ją uderzył. w końcu byłem na tyle silny by ją obronić, i chyba go zabiłem' , po którym wszystko tak bardzo się zmieniło./veriolla
|
|
 |
Ciężki charakter ? wiem , mam z natury , ale chcę wierzyć w słońce , nie chcę już wierzyć w chmury . | Pih .
|
|
 |
Wybacz , ale czasami wątpię w to . w to czy jesteśmy razem . te uczucie powoli wygasa . mam mętlik w głowie . potrzebuję czasu . | Diox
|
|
 |
a te grube melanże wcale nie pomagają mi o Tobie zapomnieć .
|
|
 |
Pozory często mylą , łatwo zmylić drogę , a najlepszy przyjaciel staje się największym wrogiem [ diox ]
|
|
 |
Choć nie jesteś ani w 1% alkoholem czy nikotyną to wiedz , że uzależniasz .
|
|
 |
mam pistolet , dwa naboje i nas dwoje | HuczuHucz .
|
|
 |
Nie powiem..Miewam wątpliwości,nie wiem czy dobrze robię i często gubię się w tym co do Niego czuję.Wielka miłość?To chyba nie to.Ale od kiedy jest ze mną mam poczucie bezpieczeństwa, akceptacji i zrozumienia.Dba o mnie ,jest czuły, bywa zazdrosny w zabawny sposób,troskliwy i zabawny.Z naszych pocałunków wynikają częste napady śmiechu,ale częściej napady niepohamowanego pożądania.Dzięki niemu nie myślę o tym, który niegdyś nie potrafił zapewnić mi tego co zapewnia mi on.Czuję się piękna i kochana.Wiem,że zalezy mu,że sie stara,rozpieszcza każdym zdaniem,każdym gestem.Mam to o czym marzyłam od dawna,ale nie jestem zakochana.Chyba wyrosłam z szalonej i zwariowanej miłości.Czas na dojrzałą, pełną zrozumienia i bezpieczeństwa miłosci. Czas zacząć nowe,lepsze życie z tym,który mnie docenia i kocha.Czas na szczęśliwy rozdział w moim życiu.Bo tak.. Daje mi mnóstwo szczęścia mimo wszystko :) Trzymajcie za nas kcuki! || pozorna
|
|
 |
nie są już razem , a on na jej liście kontaktów wciąż jest oznaczony serduszkiem , przypadek ? | dzyndzel .
|
|
 |
Nie piję , nie ćpam , nie palę , a i tak spierdoliłam sobie życie zakochując się w Tobie .
|
|
 |
Gęsia skórka wróciła i twarz zawstydzonego dziecka gdy tylko na mnie spojrzysz | dzyndzel .
|
|
|
|