 |
Zapchać dymem tytoniowym zmartwienia , zalać wspomnienia wódką .
|
|
 |
-Przepraszam..-rzeklam kiwając sie na łóżku czując jak wstaje i bierze kurtke z szafy.-Gdzie idziesz?!-Przejsc sie-odpowiedział pozostawiając mnie samą w pokoju.Spłynęła jedna kropla łzy,potem nie potrafiłam ich zliczyć.Nie wracał,nie odbierał tel.nie odpisywał..Jedna pomyłka zamieniła moje życie w koszmar..Zdradziłam,przyznałam się,zraniłam,skrzywdziłam najważniejszą osobę w moim życiu.-To nie ma sensu-usłyszałam kilka godzin później z jego ust-Jest!jeśli sie kochamy,a ja kocham bardzo..-próbowalam go dotknac,przytulić lecz odepchnął mnie..Gdy potem myślal,że śpię posmyrał mego policzka,jak kiedyś.Otworzyłam oczy,patrzył się..Trwalo to chwile,gdy poczułam,ze może to jeszcze nie koniec,ale on wtedy odwrócił się przewracając na drugi bok..Miłość zastąpił smutek,ból i cierpienie w jego oczach..To koniec..kazał mi wracać skąd przyjechałam.. || pozorna
|
|
 |
Zaskoczyło mnie to jak szybko z osoby anonimowej zmieniłeś się w osobę którą kocham . Magia kurwa . | dzyndzelek
|
|
 |
żegnaj mój niedoszły kochanku , żeganjcie moje niespełnione marzenia .
|
|
 |
|
Pociągał mnie emocjonalnie i fizycznie. Był mieszanką siły i słabości. Przypominał mi samą siebie. / koffi
|
|
 |
czasem po prostu trzeba zacisnąć zęby i iść do przodu nie dając tej pieprzonej satysfakcji innym , że nie dasz rady .
|
|
 |
Ludzie dochodzą do siebie stopniowo . Dopiero po miesiącach , latach zdają sobie sprawę , że już nie cierpią . | dzyndzelek
|
|
 |
Kochani..Musicie mi pomóc,bo sama nie wiem co mam zrobić..A raczej już zrobiłam największą głupotę świata..Jestem pół roku ze swoim chłopakiem,bardzo go kocham,ale wyjechał do szkoły 200km..Poszłam na imrezę,nie wiem jak mogłam się tak upić! Mam urywki z tamtego wieczoru,ale wiem,ze całowałam się dość namiętnie z innym..Mam wyrzuty,boję się spotkania,nie wiem co robić,jak się zachować..wiem,że w jakiś sposob to była zdrada,a on mi tego nie wybczy,nie ma szans..Żałuję bardzo..Ale boję się tego co może się zdarzyć..Nie chce go stracić,ale też oszukiwać..wiem,że brzmi to jak dziwna prośba,ale proszę.. Pomózcie mi.. Co byście zrobily na moim miejscu? Powiedzielibyście mu mimo konsekwencji? Błagam..
|
|
 |
Przyjaźń ? Ha , lepiej o tym nie mówić .
|
|
 |
Pragniemy miłości , chociaż to właśnie ona zabija . | dzyndzuś
|
|
 |
na tacy miłości przyniosę Ci kubek szczęścia , kanapkę ze słodkim pocałunkiem i bukiet kolorowych dni .
dobrze ?
|
|
|
|