 |
Jeżeli chociaż jeden jedyny raz zwątpiłeś w naszą miłość - zakończ to. Nie pozwól bym rozkochała się w Tobie bez pamięci i nie potrafiła funkcjonować bez Twojej obecności. Przecież wiadome jest to, że po pewnym czasie zrozumiesz, że to nie miało sensu skazując mnie na jeszcze większe cierpienie niż wtedy kiedy odszedłbyś mając po raz pierwszy taką myśl.. / slonbogiem
|
|
 |
Jak dobrze, że przyszły piątek wypada w środę !
|
|
 |
"Daj mi muzyki, nalewaj drinki, pole Marysi, skręt mnie dotlenia.." - ubóstwiam!
|
|
 |
Miłość nie wybiera, nie testuje, nie rozważa. Amor dopadł nasz organ zwany potocznie sercem szlifując na nim nasze inicjały i piętnując przy tym pakt miłości, pożądania, zaufania, zrozumienia. Jesteśmy Ty i ja - dwa ciała, dwie dusze, które razem tworzą logiczną całość - swoje własne, odmienne jak i wieczne miłosne sacrum. / slonbogiem
|
|
 |
Zdaje sobie sprawę z tego, że wiecznie nie będzie kolorowo. Wspólne mieszkanie, dzielenie obowiązków, a nawet łóżka będą sprawiały nam trudności. Częste kłótnie staną się rutyną, a moje wkurwienie osiągnie apogeum, kiedy to po raz tysięczny będę prosić cię o wyrzucenie skarpet do pralki. Mimo wielu trudności, które staną nam na drodze - wierze w nas. Przecież zawsze są dobre strony. Twoja obecność na wyciągnięcie dłoni sprawi, że zawsze będę czuła się bezpiecznie, wspólne kąpiele, gotowanie i testowanie mebli do urozmaiconych pozycji seksualnych utwierdza mnie w tym. Przecież jesteśmy dla siebie stworzeni, nie możemy tego spieprzyć, nigdy - w imię tak potężnego uczucia jakim jest nasza miłość. / slonbogiem
|
|
 |
Pamiętam, jak dotykając ustami mojego czoła mówiła, że kiedy kochamy drugą osobę powinniśmy być przy niej. Nie przez uzależnienie, niedostatek i niedobór. Ale dobrze jest dostarczać obecność ciałem, sercem i oddechem, ponieważ wtedy czujemy się jak w domu. Trzeba było tak wiele błędów, aby zacząć się zastanawiać czy to naprawdę była miłość. Zawsze wydawało mi się, że to tylko lęk przed samotnością, ale dziś jestem pewien, że to było prawdziwe uczucie. I wiem, że gdybym miał drugą szansę, drugą opcję, nigdy nie pozwoliłbym Ci odejść. Żałuję, że zamiast walczyć o Ciebie całym sobą ja zamknąłem się w sobie i po prostu płakałem. Poddałem się i to najsmutniejsze co mam do powiedzenia. Teraz leżę w pustym łóżku z dziurą na dnie serca i myślę o tym, jak zabrałaś kawałek mnie i tęsknie jak cholera kolejny dzień. Są dni, kiedy chcę otworzyć klatkę piersiową i opuścić ciało na kilka minut. To trudne do wyjaśnienia, ale są dni, kiedy nie mam ochoty rozmawiać z kimkolwiek, prócz Tobą.
|
|
 |
chcę móc się czegoś chwycić, lecz w każdej dłoni obok serdecznego palca jest ten drugi, który cię pierdoli. /Bisz
|
|
|
|