 |
Należy, a nawet często istnieje konieczność by zamknąć za sobą przeszłość, zawalczyć o teraźniejszość, by odmienić przyszłość.
|
|
 |
Nawet gdybyś teraz przyszła i powiedziała, że wreszcie rozumiesz co to prawdziwa miłość.....
Gdybyś przyszła i powiedziała, że wszystko co było między nami to nie złudzenie, a życie beze mnie na prawdę nie ma sensu....
Gdybyś powiedziała, że kochasz tylko mnie.... I nawet gdybyś pokazała, że tu i teraz robisz krok ku naszej wspólnej przyszłości.....
moje serce wyrywałoby się z piersi, a łzy płynęły strumieniami..... lecz nigdy nie pozwoliłabym Ci wrócić!
|
|
 |
Przestań węszyć jak coś cię nie dotyczy bo zęby wypadają nie tylko od słodyczy.
|
|
 |
Może Ciebie spokam znowu, zaczniemy od początku
Oferuję siebie, przecież i tak nie mam majątku
|
|
 |
To boli w chuj i może pomyśl przez chwile, zanim zrobisz coś co dla mnie znaczy aż tyle.
|
|
 |
Cisza z nim cenniejsza od milionów słów na tym świecie.
|
|
 |
a jutro znów mi powiesz, że to nie ma sensu, i pewnie skończę z wódką znów w tym samym miejscu, i tak jest co dzień kurwa, że stajemy bez słów..
|
|
 |
Drogi pamiętniku : jestem na łóżku w szpitalu. lekarz mówi, że będą mnie operować, i mogę tego nie przeżyć. potrzebuję nowego serca. potrzebuję również kogoś kto mógłby mnie wesprzeć w tych trudnych chwilach, ale mój chłopak jeszcze nie przyszedł. drogi pamiętniku : operacja skończona. doktorzy mówią, że wszystko wyszło zgodnie z planem, ale Jego jeszcze nie ma. drogi pamiętniku : minął już tydzień. wyszłam ze szpitala. wszystko ze mną w porządku. mój chłopak nadal nie przyszedł więc postanowiłam do Niego pójść. bardzo się tym przejmuję. drogi pamiętniku : byłam u Niego. waliłam w drzwi, ale nie było nikogo. weszłam do środka, drzwi były otwarte i na stole leżała kartka papieru : Kochanie, wybacz, że nie mogłem Cie wesprzeć w tych trudnych chwilach, a wiem, że tak tego potrzebowałaś. Chciałem Ci zrobić prezent. Moje serce już dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwy, że mogłem Ci je dać.
|
|
 |
|
Nie jesteś już dla mnie tą samą osobą, z którą jeszcze kilkanaście miesięcy temu wiązałam dalszą przyszłość. Nie jesteś już dla mnie kimś ważnym. Nie widzę w Tobie przyjaciela. Nie dzwonię do Ciebie, nie piszę. Unikam rozmów z Tobą pod każdym względem, gdy tylko się da. Bo widzisz, nasza znajomość, nasz związek nigdy nie powinien mieć miejsca. Oboje byliśmy jedynie dzieciakami, które chciały o czymś zapomnieć. Twierdziliśmy, że się kochamy, a czym dla nas była ta miłość? Niedomówienia, kłamstwami, którymi się żywiliśmy ze wzajemnością, nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo jesteśmy od tego uzależnieni? Nasza szczerość nigdy nie przekroczyła granic, które powinny zostać przesunięte już przy pierwszej kłótni. Brnęliśmy we wszystko razem, bo czuliśmy w sobie strach i ból. Przywiązanie, uzależnienie stało się od nas silniejsze. Lecz, jak długo to się mogło ciągnąć? Ile razy mieliśmy powtarzać sobie, że się kochamy, że jesteśmy dla siebie ważni, skoro między nami nie było żadnej więzi?
|
|
 |
‘Życiez drugim człowiekiem polega na tym, że zaczyna się lubić jego
dziwactwa.’
|
|
 |
‘Dorosnąć? Czasem daje się wkręcić w durne akcje, ale bez przesady…’ xD
|
|
 |
‘Kochać to znaczy: zakochać się, zatracić, zapomnieć, wybaczyć, znienawidzić, zostawić…a jednak wciąż trwać przy sobie!’
|
|
|
|