głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika spontaaan

Zmieniłam się. Nie jestem już taką osobą  którą znałeś trzy lata temu. Nie jestem tą cholernie zagubioną dziewczynką  która nie zna swojego miejsca na ziemi. Jestem teraz inna  zupełnie inna. Dorosłam. Nie tylko wiekiem  ale też i psychicznie dorosłam. Zrozumiałam  jak wiele błędów popełniałam  nauczyłam się od nowa żyć. Nauczyłam się odróżniać dobro od zła. Pomimo  że czasami jeszcze dam się w coś uwikłać  w coś co może być niebezpieczne  to tym razem umiem się powstrzymać  umiem wyznaczyć sobie granicę  której nie przekroczę niezależnie od tego  jak ktoś zmuszałby mnie do tego. Jestem inna też pod względem fizycznym. Nie poznasz już mnie. Nie odnajdziesz we mnie zbuntowanej  dorastającej nastolatki. Wyrosłam z pewnych głupot  które robiłam przy Tobie. Przestałam igrać z życiem i śmiercią. Uwolniłam się od starych błędów i nauczyłam się doceniać to co mam  a przynajmniej wciąż się staram to robić. Dostrzegłam również  jak wiele błędów popełniłam  których nie mogę już cofnąć.

remember_ dodano: 19 czerwca 2013

Zmieniłam się. Nie jestem już taką osobą, którą znałeś trzy lata temu. Nie jestem tą cholernie zagubioną dziewczynką, która nie zna swojego miejsca na ziemi. Jestem teraz inna, zupełnie inna. Dorosłam. Nie tylko wiekiem, ale też i psychicznie dorosłam. Zrozumiałam, jak wiele błędów popełniałam, nauczyłam się od nowa żyć. Nauczyłam się odróżniać dobro od zła. Pomimo, że czasami jeszcze dam się w coś uwikłać, w coś co może być niebezpieczne, to tym razem umiem się powstrzymać, umiem wyznaczyć sobie granicę, której nie przekroczę niezależnie od tego, jak ktoś zmuszałby mnie do tego. Jestem inna też pod względem fizycznym. Nie poznasz już mnie. Nie odnajdziesz we mnie zbuntowanej, dorastającej nastolatki. Wyrosłam z pewnych głupot, które robiłam przy Tobie. Przestałam igrać z życiem i śmiercią. Uwolniłam się od starych błędów i nauczyłam się doceniać to co mam, a przynajmniej wciąż się staram to robić. Dostrzegłam również, jak wiele błędów popełniłam, których nie mogę już cofnąć.

No wiesz  Skarbie.. Jakoś nie pamiętam  abyś kiedykolwiek mi to powiedział xd  p teksty remember_ dodał komentarz: No wiesz, Skarbie.. Jakoś nie pamiętam, abyś kiedykolwiek mi to powiedział xd ;p do wpisu 18 czerwca 2013
Zawsze znajdę ten kaprys  który będzie mną kierował  abym więcej z Tobą nie rozmawiała. Bo pomimo tego co wspólnie przeżyliśmy zrozumiałam  że Twoja obecność w moim życiu i przy mnie była dla Ciebie zabawą  przed którą nie zdążyłam uciec. Udawało Ci się mnie wykorzystywać  jak tylko chciałeś. Grałeś na moich uczuciach  nie patrząc na to  że mogę naprawdę Cię kochać  przecież udawanie różnych osób było czymś naprawdę dla Ciebie wyjątkowym i niepowtarzalnym  prawda? Tylko wciąż nie jestem w stanie pojąć dlaczego właśnie mnie to spotkało  dlaczego tak długo pozwalałam Ci się wkręcać w to wszystko pomimo  że już dawno byłeś u mnie na straconej pozycji. Zawsze tłumaczyłam sobie  że to była wina lęku przed samotnością  że kolejny raz może nie umiałabym się po rozstaniu z Tobą pozbierać  ale po pewnym czasie zrozumiałam  że to nie było to. Po prostu byłam do Ciebie przyzwyczajona za bardzo. Uzależniłam się od Ciebie  co sprawiło  że nie mogłam sama odejść  bo nie umiałam.

remember_ dodano: 18 czerwca 2013

Zawsze znajdę ten kaprys, który będzie mną kierował, abym więcej z Tobą nie rozmawiała. Bo pomimo tego co wspólnie przeżyliśmy zrozumiałam, że Twoja obecność w moim życiu i przy mnie była dla Ciebie zabawą, przed którą nie zdążyłam uciec. Udawało Ci się mnie wykorzystywać, jak tylko chciałeś. Grałeś na moich uczuciach, nie patrząc na to, że mogę naprawdę Cię kochać, przecież udawanie różnych osób było czymś naprawdę dla Ciebie wyjątkowym i niepowtarzalnym, prawda? Tylko wciąż nie jestem w stanie pojąć dlaczego właśnie mnie to spotkało, dlaczego tak długo pozwalałam Ci się wkręcać w to wszystko pomimo, że już dawno byłeś u mnie na straconej pozycji. Zawsze tłumaczyłam sobie, że to była wina lęku przed samotnością, że kolejny raz może nie umiałabym się po rozstaniu z Tobą pozbierać, ale po pewnym czasie zrozumiałam, że to nie było to. Po prostu byłam do Ciebie przyzwyczajona za bardzo. Uzależniłam się od Ciebie, co sprawiło, że nie mogłam sama odejść, bo nie umiałam.

Niezależnie od starań  od dobrych chęci Twój ruch zawsze będzie błędem. Tak samo  jak Twoja egzystencja  której sensu nigdy nie rozumiesz.

remember_ dodano: 18 czerwca 2013

Niezależnie od starań, od dobrych chęci Twój ruch zawsze będzie błędem. Tak samo, jak Twoja egzystencja, której sensu nigdy nie rozumiesz.

Odezwiesz się raz na jakiś czas i myślisz  że coś się pomiędzy nami zmieni  że na nowo zacznę Ci ufać i traktować Cię jako przyjaciela? Przykro mi  ale skończyły się te czasy  kiedy odrywałam rolę grzecznej dziewczynki. Nie jestem już tą samą osobą  którą poznałeś kilkanaście miesięcy wstecz. Zmieniłam się i to bardzo  a Ty nawet nie miałeś okazji tego zobaczyć. Nie interesowało Cię to co się ze mną dzieje  czy sobie radzę  czy wręcz przeciwnie. Wybrałeś własną ścieżkę  którą teraz podążasz  dlatego nie próbuj niszczyć mojego życia. Nie powracaj więcej do mnie  bo doskonale wiesz  że nie jest mi łatwo kiedy się do mnie odzywasz. Lecz ja nie chcę mieć już z Tobą żadnego kontaktu. Nie chcę się do Ciebie odzywać i opowiadać o sobie i o moim życiu  bo wiem  że każda informacją  którą Tobie przekaże zostanie przez Ciebie wykorzystana.  A ja już skończyłam rozdział w życiu  który wspólnie pisaliśmy. Nie ma miejsca już dla Ciebie. Byłeś  odszedłeś i niech tak pozostanie już na zawsze.

remember_ dodano: 17 czerwca 2013

Odezwiesz się raz na jakiś czas i myślisz, że coś się pomiędzy nami zmieni, że na nowo zacznę Ci ufać i traktować Cię jako przyjaciela? Przykro mi, ale skończyły się te czasy, kiedy odrywałam rolę grzecznej dziewczynki. Nie jestem już tą samą osobą, którą poznałeś kilkanaście miesięcy wstecz. Zmieniłam się i to bardzo, a Ty nawet nie miałeś okazji tego zobaczyć. Nie interesowało Cię to co się ze mną dzieje, czy sobie radzę, czy wręcz przeciwnie. Wybrałeś własną ścieżkę, którą teraz podążasz, dlatego nie próbuj niszczyć mojego życia. Nie powracaj więcej do mnie, bo doskonale wiesz, że nie jest mi łatwo kiedy się do mnie odzywasz. Lecz ja nie chcę mieć już z Tobą żadnego kontaktu. Nie chcę się do Ciebie odzywać i opowiadać o sobie i o moim życiu, bo wiem, że każda informacją, którą Tobie przekaże zostanie przez Ciebie wykorzystana. A ja już skończyłam rozdział w życiu, który wspólnie pisaliśmy. Nie ma miejsca już dla Ciebie. Byłeś, odszedłeś i niech tak pozostanie już na zawsze.

przyjaźń straciła swoją wartość z chwilą  gdy wszyscy odeszli  a ty musiałaś nauczyć się żyć w samotności  zalewając poduszkę łzami  zagryzając zęby na pięści  aby nikt nie słyszał twojego krzyku.

remember_ dodano: 17 czerwca 2013

przyjaźń straciła swoją wartość z chwilą, gdy wszyscy odeszli, a ty musiałaś nauczyć się żyć w samotności, zalewając poduszkę łzami, zagryzając zęby na pięści, aby nikt nie słyszał twojego krzyku.

No właśnie tak powiadam  bo jak zrobisz w rzeczywistości  to kto Ciebie tam wie D Tak  tak ... Dzisiaj tak tylko mówisz !:D teksty remember_ dodał komentarz: No właśnie tak powiadam, bo jak zrobisz w rzeczywistości, to kto Ciebie tam wie;D Tak, tak ... Dzisiaj tak tylko mówisz !:D do wpisu 17 czerwca 2013
E:Wiesz co....będziesz ojcem  nie? W:co?Ahahaxd E:no pytam się xDW:Hahaha:DE:czy drugą mamuśką?W:To mamusia bede xd drugą xDBede ta zla mama xD E:bo to kurwa śmieszne nie jest xd  dwa miesiące temu nie miałam okresu..dość długo. miałam dość...słaby. a teraz znów kurwa od dwóch miesięcy nie mam okresu  przytyłam i cycki mi urosły     W: Oo . Hahaha –E: to kurwa śmieszne nie jest o.OW: Ewus z kim spalas?xDE: no właśnie z nikim...o.O W:Niepokalane poczecie?xd taaa xd  a może ja o czym nie wiem?E:kurwa  znajdź mi tatusia dla dziecka  haha xDW:Zgwalcili Cie pod narkoza oOHahaha Kamil?xDE:i musi być to dobry   ale zarazem nieźle szalony chłopak:D ale ja pod narkozą kurwa nie byłam xd – W: znalazlam xd E: taaak xD W:Moze bylas a nie wiesz?xd E: nie nie pamiętam:DW: Ja ta rozmowe kurqa na moblo dam xd Kurwa xDE:A myślisz  że się zgodzi Nim zostać?Bo   jak nie to go w papiery dopiszę i wiesz.. do sądu Go podam o ustalenie ojcostwa  to się nie wymiga:D W:Hahaha on sie zgodzi  lubi dzieci xD

remember_ dodano: 16 czerwca 2013

E:Wiesz co....będziesz ojcem, nie?-W:co?Ahahaxd-E:no pytam się xDW:Hahaha:DE:czy drugą mamuśką?W:To mamusia bede xd-drugą xDBede ta zla mama xD E:bo to kurwa śmieszne nie jest xd dwa miesiące temu nie miałam okresu..dość długo. miałam dość...słaby. a teraz znów kurwa od dwóch miesięcy nie mam okresu, przytyłam i cycki mi urosły -,- W: Oo . Hahaha –E: to kurwa śmieszne nie jest o.OW: Ewus z kim spalas?xDE: no właśnie z nikim...o.O-W:Niepokalane poczecie?xd-taaa xd -a może ja o czym nie wiem?E:kurwa, znajdź mi tatusia dla dziecka, haha xDW:Zgwalcili Cie pod narkoza oOHahaha Kamil?xDE:i musi być to dobry , ale zarazem nieźle szalony chłopak:D ale ja pod narkozą kurwa nie byłam xd – W: znalazlam xd-E: taaak xD-W:Moze bylas a nie wiesz?xd-E: nie,nie pamiętam:DW: Ja ta rozmowe kurqa na moblo dam xd Kurwa*xDE:A myślisz, że się zgodzi Nim zostać?Bo , jak nie to go w papiery dopiszę i wiesz.. do sądu Go podam o ustalenie ojcostwa, to się nie wymiga:D W:Hahaha on sie zgodzi, lubi dzieci xD
Autor cytatu: znajoma_nieznajoma

Sięgnęłam dna  kiedy się z Tobą związałam. To było coś przed czym nie mogłam uciec  bo widzisz nie miałam tego wyboru  który mógł decydować o tym czego naprawdę w życiu chcę. Byłam pod Twoim wpływem  więc nie myślałam racjonalnie o tym czego sama chcę  czego pragnę  a wręcz przeciwnie. Myślałam wyłącznie o Tobie i Twoim szczęściu. Starałam się robić wszystko co było tylko możliwe  abyś sam poczuł się szczęśliwy i wesoły. Nie zawsze mi to wychodziło  wiem to. Jednak starałam się. Za wszelką cenę  ale się starałam. Nie podziękowałeś nigdy za to  a jedynie odpłaciłeś mi się złem. Sprawiłeś  że zaczęłam płakać  poniżać się z dnia na dzień coraz bardziej. Toczyłam walkę pomiędzy życiem  a teraźniejszością o każdą chwilę przetrwania. Ty zaś wykorzystywałeś każdy moment mojej słabości do Ciebie i odwracałeś to wszystko tak  że zawsze wychodziłeś na tym korzystnie. Nie brałeś pod uwagę tego  że ktoś przez Ciebie cierpi. To przecież się dla Ciebie nie liczyło.

remember_ dodano: 16 czerwca 2013

Sięgnęłam dna, kiedy się z Tobą związałam. To było coś przed czym nie mogłam uciec, bo widzisz nie miałam tego wyboru, który mógł decydować o tym czego naprawdę w życiu chcę. Byłam pod Twoim wpływem, więc nie myślałam racjonalnie o tym czego sama chcę, czego pragnę, a wręcz przeciwnie. Myślałam wyłącznie o Tobie i Twoim szczęściu. Starałam się robić wszystko co było tylko możliwe, abyś sam poczuł się szczęśliwy i wesoły. Nie zawsze mi to wychodziło, wiem to. Jednak starałam się. Za wszelką cenę, ale się starałam. Nie podziękowałeś nigdy za to, a jedynie odpłaciłeś mi się złem. Sprawiłeś, że zaczęłam płakać, poniżać się z dnia na dzień coraz bardziej. Toczyłam walkę pomiędzy życiem, a teraźniejszością o każdą chwilę przetrwania. Ty zaś wykorzystywałeś każdy moment mojej słabości do Ciebie i odwracałeś to wszystko tak, że zawsze wychodziłeś na tym korzystnie. Nie brałeś pod uwagę tego, że ktoś przez Ciebie cierpi. To przecież się dla Ciebie nie liczyło.

Nie potrafię tak dłużej udawać  że to co się wokół mnie dzieje  że słowa  które dość często słyszę od rodziny wcale na mnie nie działają. Zbyt często powtarzają mi  że mam z kimś się związać  że mam zacząć wychodzić z domu i przyprowadzić sobie domniemanego kandydata na męża  ale czy oni nie są w stanie zrozumieć  że w dzisiejszych czasach to nie jest łatwo kogoś poznać? Czy nie są w stanie pojąć  że aby kogoś mieć trzeba naprawdę się wysilić i napracować? Przecież tak rzadko można spotkać pary  które nie są idealne  które kontrastowo się bardzo od siebie różnią. A oni doskonale wiedzą i widzą  ile jest we mnie nie idealności  że mało kto na kogoś takiego  jak ja spojrzy. Z dnia na dzień podkreśla mi to również mój brat  który pokazuje mi na każdym możliwym kroku  iż nie jestem w typie normalnego chłopaka  który chciałby się zakochać i mieć dziewczynę. On tego nie widzi  że mnie to boli. Lecz kolejny raz walczę w samotności z bólem i łzami  którego On nie widzi.

remember_ dodano: 16 czerwca 2013

Nie potrafię tak dłużej udawać, że to co się wokół mnie dzieje, że słowa, które dość często słyszę od rodziny wcale na mnie nie działają. Zbyt często powtarzają mi, że mam z kimś się związać, że mam zacząć wychodzić z domu i przyprowadzić sobie domniemanego kandydata na męża, ale czy oni nie są w stanie zrozumieć, że w dzisiejszych czasach to nie jest łatwo kogoś poznać? Czy nie są w stanie pojąć, że aby kogoś mieć trzeba naprawdę się wysilić i napracować? Przecież tak rzadko można spotkać pary, które nie są idealne, które kontrastowo się bardzo od siebie różnią. A oni doskonale wiedzą i widzą, ile jest we mnie nie idealności, że mało kto na kogoś takiego, jak ja spojrzy. Z dnia na dzień podkreśla mi to również mój brat, który pokazuje mi na każdym możliwym kroku, iż nie jestem w typie normalnego chłopaka, który chciałby się zakochać i mieć dziewczynę. On tego nie widzi, że mnie to boli. Lecz kolejny raz walczę w samotności z bólem i łzami, którego On nie widzi.

Nie umiem poskładać na nowo swojego życia. Nie potrafię odbudować tego wszystkiego co kiedyś miałam. To zaczyna być bardziej męczące niż myślałam. Tyle lat mija odkąd Ciebie nie ma  od Twojej śmierci  ale we mnie te wspomnienia nadal są żywe. Nie umiem się tego wyzbyć z ciała  duszy i serca. Wciąż się łapię na tym  że poznając kogoś na kim mi zależy  odszukuję w tej osobie cech z Tobą związanych. Wiem  że jest to zabawne i dziecinne  ale jest mi ciężko. Lecz Ty chyba nie rozumiesz wciąż tego. Bo  ile można powracać do kogoś  do osoby  od której się odeszło i ją zadręczam dawnym życiem? Ile można mieć tej nieprzyzwoitości w sobie? Nie rozumiem  naprawdę tego nie rozumiem... Męczysz mnie tym coraz bardziej. Zrozum  mam dość tych ciężkich nocy  gdy budzę się z płaczem bądź łzami na policzkach. Nie umiem z tym walczyć  nie wiem czy chcę.. Lecz jestem pewna  że chcę  abyś odszedł na zawsze i nigdy więcej nie powracał.

remember_ dodano: 16 czerwca 2013

Nie umiem poskładać na nowo swojego życia. Nie potrafię odbudować tego wszystkiego co kiedyś miałam. To zaczyna być bardziej męczące niż myślałam. Tyle lat mija odkąd Ciebie nie ma, od Twojej śmierci, ale we mnie te wspomnienia nadal są żywe. Nie umiem się tego wyzbyć z ciała, duszy i serca. Wciąż się łapię na tym, że poznając kogoś na kim mi zależy, odszukuję w tej osobie cech z Tobą związanych. Wiem, że jest to zabawne i dziecinne, ale jest mi ciężko. Lecz Ty chyba nie rozumiesz wciąż tego. Bo, ile można powracać do kogoś, do osoby, od której się odeszło i ją zadręczam dawnym życiem? Ile można mieć tej nieprzyzwoitości w sobie? Nie rozumiem, naprawdę tego nie rozumiem... Męczysz mnie tym coraz bardziej. Zrozum, mam dość tych ciężkich nocy, gdy budzę się z płaczem bądź łzami na policzkach. Nie umiem z tym walczyć, nie wiem czy chcę.. Lecz jestem pewna, że chcę, abyś odszedł na zawsze i nigdy więcej nie powracał.

Co noc mam problemy ze snem. Jesteś temu wszystkiemu winny  ponieważ wciąż mnie prześladujesz i nachodzisz w snach. Wiesz  jak tego nienawidzę  jak nienawidzę  kiedy tak bezproblemowo zjawiasz się przede mną i prosisz mnie o wybaczenie. Lecz widzisz wtedy jedynie moje łzy  czuję  że próbujesz je otrzeć  ale Twoja dłoń nie dotyka mojego policzka. Nie jesteś już człowiekiem  dobrze oboje o tym wiemy. Nigdy mnie nie dotkniesz  a ja nigdy Cię nie poczuję. Lecz Ty nie odpuszczasz. Próbujesz się tłumaczyć  że nie mogłeś inaczej postąpić te parę lat temu  ale nie rozumiesz tego  że ja już przez to wszystko przeszłam  że nie chcę powrotu wspomnień  że nie chcę  abyś Ty powracał do mnie. Na nowo Cię od siebie odpycham  krzyczę  że Cię nienawidzę za to całe cierpienie  które mi zafundowałeś  a Ty już milczysz. Nie mówisz nic  odchodzisz. Znikasz  jak mgła i zostawiasz mnie samą. A ja już nad sobą nie panuję i pozwalam na ujście emocjom z mojego serca i duszy.

remember_ dodano: 14 czerwca 2013

Co noc mam problemy ze snem. Jesteś temu wszystkiemu winny, ponieważ wciąż mnie prześladujesz i nachodzisz w snach. Wiesz, jak tego nienawidzę, jak nienawidzę, kiedy tak bezproblemowo zjawiasz się przede mną i prosisz mnie o wybaczenie. Lecz widzisz wtedy jedynie moje łzy, czuję, że próbujesz je otrzeć, ale Twoja dłoń nie dotyka mojego policzka. Nie jesteś już człowiekiem, dobrze oboje o tym wiemy. Nigdy mnie nie dotkniesz, a ja nigdy Cię nie poczuję. Lecz Ty nie odpuszczasz. Próbujesz się tłumaczyć, że nie mogłeś inaczej postąpić te parę lat temu, ale nie rozumiesz tego, że ja już przez to wszystko przeszłam, że nie chcę powrotu wspomnień, że nie chcę, abyś Ty powracał do mnie. Na nowo Cię od siebie odpycham, krzyczę, że Cię nienawidzę za to całe cierpienie, które mi zafundowałeś, a Ty już milczysz. Nie mówisz nic, odchodzisz. Znikasz, jak mgła i zostawiasz mnie samą. A ja już nad sobą nie panuję i pozwalam na ujście emocjom z mojego serca i duszy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć