 |
nie mów mi , że jeśli się kocha to nie nic nie stoi na przeszkodzie do wspólnego szczęścia - my kochamy się na zabój a mimo to przeszłość nie pozwala nam być razem .
|
|
 |
Brakuje czasem słów, by mówić, jak smutno jest, gdy kogoś nie ma .
|
|
 |
Niby cwaniak, a jak przytuli to nie puści.
|
|
 |
Najgorsza w tym wszystkim jest świadomość, że byłoby nam razem tak dobrze.
|
|
 |
Tamtego poranka nie chciałam się z Tobą żegnać. Nadal nie chcę. I tylko dlatego, że pożegnałam Cię już oficjalnie - dla świata oraz Twojej podświadomości, nie żegnam Cię tu, w sercu, podświadomie łaknąc choć jednego grama Twojej obecności.
|
|
 |
Utrzymujemy się na tej cienkiej granicy przyzwoitości doskonale świadomi tego, że kolejny krok może wszystko rozsypać, może wywołać tu burzę, może doprowadzić do zdarzeń, zmian w relacjach, których oboje nie chcemy, oboje się boimy. I wiemy, że to wszystko - każdy oddech, ruch i myśli idą w niewłaściwym kierunku, jeśli to ma się skończyć spokojnie, lecz brniemy w to, bo zachcianki naszych serc oraz ciał mają swój kierunek. I prawdopodobnie popełniamy jeden z większych błędów naszego życia, lecz jest tak cudownie, tak idealnie, że jeśli to ma wyglądać za każdym razem w ten sposób to chcę więcej, dużo więcej i Ciebie, Ciebie ciągle. Chodź tu już. Przysuń się bliżej i na tę chwilę zapomnijmy o moralności, być może potem będzie łatwiej się pożegnać.
|
|
 |
Ciekawe gdzie teraz jest. Co robi. Z kim rozmawia. Kogo dotyka. Co widzi. Co czuje.. Uśmiecha się? Czy jest Mu ciepło? Czy jest szczęśliwy?
|
|
 |
jeśli to nie miłość, to co takiego?
|
|
 |
Czuję, że mam czegoś dość
|
|
 |
Kiedy kładę się do łózka późnym wieczorem , zastanawiam się czy już zasnąłeś . Czy tej nocy tak samo przytuliłeś do siebie kołdrę, z nadzieją,że to ja. Czy dzień Ci się udał i czy jesteś z siebie zadowolony . Bardzo często zastanawiam się , jakie wydarzenie w danym dniu wywołało uśmiech u Ciebie na twarzy. Rano wstając, szoruję zęby z myślą że Ty robisz właśnie to samo i bardzo często uśmiecham sie do lustra tak bardzo nieogarnięta. Wychodząc z domu na autobus długo milczę bo mam przed oczami Twój widok kiedy chowasz uszy pod kapturem , mówiąc jak strasznie Ci dziś zimno. Często zastanawiam się co robisz po zajęciach .Jak dziś wyglądasz i ile papierosów spaliłeś. Chciałabym wiedzieć jak wyglądasz kiedy się złościsz , i kiedy zasypiasz . Nie mam żadnego wpływu na to jaki masz humor i co będziesz robił , tak jak było to kiedyś . Ale cały czas myślę co robisz , gdzie i z kim jesteś . A gdybym mogła przytuliłabym Cie mocno, szepcząc Ci jak bardzo mocno tęskniłam . Tak po prostu/kropeczka
|
|
 |
najdziwniejsze w tym wszystkim było to , że gdy zniknął z jej świata ona wiedziała , że kiedyś znów się spotkają
|
|
|
|