 |
|
A to czy jesteś prawdziwy, masz wypisane na buzi, wiesz?
|
|
 |
|
Uciec tam gdzie nikt nas nie znajdzie
Nie możliwe dziś stanie się realne
|
|
 |
|
Nie potrzeba nam małżeńskiej poradni
Wystarczy centrum miasta, sklep, w przymierzalni
|
|
 |
|
Jesteś dla mnie wszystkim i jeszcze czymś więcej
|
|
 |
|
Zapatrzeni w siebie tylko to dziś czuję
Na zawsze moja, ej, zgubmy się w tłumie
|
|
 |
|
Tu gdzie bankrutują związki i uczucia giną
A miłość nieraz podawana jest ze strychniną
|
|
 |
|
Senne wspomnienie gdy się we mnie wtulasz
Uczucie nie gaśnie, rośnie jak śnieżna kula
|
|
 |
|
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji
|
|
 |
|
“ A może ja nie mam serca? Może przyzwyczaiłem się do ciągłego bólu, który powstał na jego miejscu? Nie potrafię żyć w szczęściu i nawet kiedy los się do mnie uśmiecha, to podświadomie robię wszystko, żeby się nie udało. ”
|
|
 |
|
nadal nie wiem jak to się dzieje.. geny po moim starym, albo sam przemyśl
|
|
 |
|
wiesz przypominasz mi mnie, jak byłem szczylem
zazdrosnym tak, że wszystko niszczyłem
|
|
 |
|
“ Głupia rzecz, miłość. Poznajesz, kochasz, cierpisz. Potem jesteś znudzony albo zdradzony. ”
|
|
|
|