 |
koniec miłości. znowu możemy być dla siebie nikim.
|
|
 |
a w chwilach desperacji czuje, że tylko robot Alice mnie rozumie.
|
|
 |
|
mieliśmy obejrzeć horror. niestety nie mogłeś przyjechać. dobrze, sama obejrzę. ale jak w nocy nie będę mogła spać i będę miała koszmary to przez Ciebie.
|
|
 |
siedzę w piżamie z kubkiem gorącego kakao i mam w nosie walentynki.
|
|
 |
drażnij mnie dalej, a się doigrasz.
|
|
 |
szczęście znalazłam pod kapslem z tymbarka.
|
|
 |
Facet - niezidentyfikowany obiekt chodzący po ulicy tudzież innej nawierzchni płaskiej, charakteryzujący się przenikliwym spojrzeniem i błyskiem w oku. Często najpierw mówi, potem myśli; jeszcze częściej nie myśli w ogóle. Cechy charakterystyczne: ogląda się za każdą panienką, żel spływa mu z włosów litrami, nadęty jak puzon własnym ego. Na sklejonych włosach często widnieją okulary przeciwsłoneczne, które chronić mają danego osobnika przed ewentualnymi szczerymi spojrzeniami w oczy. (czyt. FACET = ŚWINIA BEZ UCZUĆ.) /pozytywnaa < 3
|
|
 |
Gorsze, od słów jest milczenie. Zwłaszcza gdy czekasz, na jego reakcje, na to by dowiedzieć się czy on tęskni, pragnie, kocha, ale on milczy. Niewypowiedziane słowa bolą najbardziej
|
|
|
|