 |
|
Po każdej największej burzy, ten promień musi wyjść.
|
|
 |
|
Kochać i być kochanym, to tak jakby z obu stron grzało nas słońce.
|
|
 |
|
Rozmawiamy ze sobą coraz mniej, siebie chciwi, jakby ktoś pomiędzy nami porozstawiał szyby...
|
|
 |
|
To ten kolejny dzień, kiedy myślę nad sensem. cieszę się, że jeszcze czuję coś, bo to znaczy, że jestem.
|
|
 |
|
Tutaj mogę spocząć i tutaj mogę się schować w zaciszu twoich ramion, w czystości twojego słowa.
|
|
 |
|
Nie każ mi próbować zrozumieć ludzi, bo przez ten syf znowu będziemy się kłócić.
|
|
 |
|
I nie prosić o nic, nie mówić wiele a potem lecieć i gonić wiatr, czuć go na ciele.
|
|
 |
|
dobry stan, mimo ze ta znajomość mnie niszczy
|
|
 |
|
Wierzę, że jeszcze wschód słońca zobaczymy jako pierwsi i mam nadzieję, że oświetli wnętrze, twarze nasze niegdyś, a jutro twarze lepszych.
|
|
 |
|
zostawiasz mnie chociaż to przez Ciebie mam coś w środku spierdolone na amen.
|
|
 |
|
nie mogłam się Ciebie doczekać, miałam po co żyć. teraz mam za co umrzeć.
|
|
|
|