 |
był taki jak kumple z jego otoczenia. pił, palił. przeklinał. klasyczny zły chłopka, lubiący pakować się w kłopoty, narwany i zaborczy. opinia kumpli postawiona na pierwszym miejscu. inne panny kleiły się do niego, mógł wybierać i przebierać ale jego to nie bawiło. postrzegany był jako samolubny dupek. chociaż z czasem to się zmieniło. zakochał się. w zwykłej dziewczynie. zachowującej się jak dzieciak bo w czasie deszczu lubiła skakać do kałuży, nosić dwa warkoczę. mimo wszystko kochał ją właśnie za to że była sobą. //cukierkowataa
|
|
 |
kolejny wieczór a on znowu przyszedł pijany jak co wieczór to samo: wrzaski, wyzwiska skierowane do niej. uderzenie w twarz jej płacz. porozbijana zastawa przewrócone krzesła. to było na porządku dziennym ale ona i tak go kochała znosiła i akceptowała, wybaczała. //cukierkowataa
|
|
 |
zakopane. środek ulicy. lany poniedziałek. eleganckie ubranie i szpilki na wysokim obcasie. do tego dwa wiadra zimnej wody wylane na mnie. pozdrawiam nieznajomych brunetów którzy mnie tak urządzili. //cukierkowataa
|
|
 |
Uwielbiała wpatrywać się w jego cudowne oczy. Nigdy tak do końca nie potrafiła określić ich koloru. Było w nich coś niezwykłego, coś co przyciągało Jej uwagę. A najbardziej uwielbiała to, gdy na Nią patrzył. Towarzyszyło Jej wtedy niesamowite uczucie szczęścia, które trwało gdy był przy Niej. Bez niego każda chwila w Jej życiu traciła znaczenie. Gdy tylko pojawiał się w zasięgu Jej wzroku nie potrafiła powstrzymać uśmiechu. Zawsze zastanawiała się dlaczego właśnie on. Z jakiego powodu właśnie ten chłopak tak na Nią działa. I chyba nadal do końca nie potrafi znaleźć na to odpowiedzi. Wie tylko, że sentyment do tego człowieka zostanie na zawsze. Bo jego nie da się tak po prostu zapomnieć. / iloveyou17
|
|
 |
Przez to wszystko co się wokół mnie dzieje coraz bardziej zaczynam wątpić w prawdziwą i bezinteresowną miłość, która przeważnie kończy się rozstaniem i bólem towarzyszącym przynajmniej jednej stronie. Po co ludzie wiążą się ze sobą, skoro krzywdzą siebie nawzajem i doprowadzają do łez, okłamując przy tym i oszukując? Do prawdziwej miłości trzeba dojrzeć. Jednak gdzieś tam w środku wciąż wierzę w tą miłość, która jest potrzebna w życiu i powiedzmy sobie szczerze, bez której ten świat byłby niczym./iloveyou17
|
|
 |
Chyba nie może dłużej oszukiwać samej siebie. Chyba nadal Jej go brakuje. Chciałaby z nim porozmawiać. Chciałaby żeby uśmiechnął się tylko dla Niej, tak jak robił to wtedy. Chciałaby znowu móc powiedzieć, że jest dumna z tego, że mają ze sobą tak dobry kontakt. Przecież wtedy wystarczyło jedno spojrzenie na siebie i już wiedzieli o co chodzi, uśmiechając się przy tym szczerze. A teraz? Od dawna się nie widzieli. Nie mają ze sobą kontaktu i żadne z nich nie jest w stanie odezwać się pierwszym. / iloveyou17
|
|
 |
to nie tak , że nie chcę , nie lubię czy nie umiem . po prostu boję się kochać . dlaczego ? zapytaj się tego skurwysyna z osiedla . / raapohooliiczkaa
|
|
 |
Męczy Ją to. Męczy Ją ciągłe zastanawianie się nad tym co robi, co myśli, gdzie jest, jak się zachowuje. Nie może przestać zastanawiać się czy on też chciałby się spotkać, porozmawiać, czy też wspomina wspólne chwile, czy myśli o Niej chociaż czasem i czy może nawet tęskni. Oddałaby wiele, by się tego dowiedzieć. Ale zdaje sobie sprawę z tego, że nie będzie już tak jak wtedy, że nie uda im się odbudować tego zajebistego porozumienia, które kiedyś trwało między nimi, było prawdziwe, realne. I właśnie to boli najbardziej. / iloveyou17
|
|
 |
wyprostowała włosy. spięła je w kucyk. podeszła do mikrofonu i zaczęła śpiewać ich wspólną piosenkę. niepewnie, pomału. rozkręcała się z każdym słowem. uśmiechała się delikatnie, ale oczy miała zamknięte. bała się że ktoś zobaczy tą pustkę. //cukierkowataa
|
|
|
|