 |
|
A wie pan co jest najlepsze w złamanym sercu? - Zapytała bibliotekarka. Pokręciłem głową. - Tak naprawdę można je złamać tylko raz. Reszta to ledwie zadrapania.
|
|
 |
|
Gdyby przypadło Ci przyjść na mój pogrzeb, załamałby Ci się pod nogami grunt? Dostając informację, że kilka minut temu moje serce zwyczajnie przestało bić, upuściłabyś kubek gorącej kawy, osuwając się przy ścianie w dół? Krzyczałabyś i uderzyła pięścią w ścianę, by zabić rozrywający ból? Wpadłbyś w atak furii demolując mieszkanie, kalecząc przy tym swoje dłonie od rozbitego szkła? Biorąc do ręki kurtkę wybiegłbyś z mieszkania po wódkę, żeby ukoić ból? Wypaliłabyś całą paczkę papierosów, kręcąc przecząco głową, że to nie prawda, że to tylko głupi sen? Nie wierzyłabyś? Nie mogłabyś się z tym pogodzić? Oszalałabyś z tęsknoty do mnie? Szybko zapomniałabyś jaki mam kolor oczu i jak szybko biło mi serce? Rzuciwszy na mój grób białą różę w delikatnym płaczu nieba i zrywającym się wietrze, pożegnałabyś się? Odchodząc, potrafiłabyś dalej żyć, po prostu, jak gdyby nigdy nic? Żyć jak do tej pory. Normalnie. Potrafiłabyś?
|
|
 |
|
gdy na coś czekamy, czas płynie wolniej.
|
|
 |
|
Miało być tak pięknie, mieliśmy przetrwac wszystko. Nie ważne ile by nas to kosztowało, więc gdzie odchodzisz ? wracaj..
|
|
 |
|
nie było prościej kilka lat temu. wtedy po prostu nie przychodziły ci do głowy tak chore pomysły jak oddanie facetowi serca. z rumieńcami na policzkach oddawałaś kanapki.
|
|
 |
|
Przepraszam. Nie potrafię jeszcze odpuścić, zamknąć te drzwi i otworzyć kolejne. To boli, to taki rodzaj autodestrukcji,z której wychodzisz na kilka dni, otrzepujesz się z tego i sądzisz, że dasz radę. Potem to Cię znowu łapię,przydusza do ziemi i słodko szepce do ucha, że nigdzie nie pójdziesz, bo jeszcze musisz pocierpieć skoro zdecydowałaś się kochać kogoś nieodwzajemnioną miłością. /esperer
|
|
 |
|
czasami chciałabym nauczyć się być obojętna na błędy, które tak często popełniasz.
|
|
 |
|
za każdym razem więcej tych słów przez które cierpie, za każdym razem coraz głębiej, a wciąż wracam po więcej.
|
|
 |
|
jeżeli mówię coś bardzo szczerze, to nie po to, żeby Cię zdenerwować, ale po to, żeby coś do Ciebie w końcu dotarło.
|
|
 |
|
tak sobie myślę, że fajnie było by odnowić niektóre stare znajomości.
|
|
 |
|
mówią, że jak kocha to wróci. osobiście uważam, że jeżeli kocha, to nigdy nie odejdzie.
|
|
|
|