|
zabije Ciebie we mnie, bo czuje, że już jet ten czas. a wtedy Ty tak pięknie spojrzysz i powiesz, że wiesz, że to kłamstwo
|
|
|
hehehehhehhhhhhhhh na zawsze, heeeeeeeh
|
|
|
pierdolmy to wszystko. ich wszystkich
|
|
|
i pełne rozczarowanie tak jak kiedyś
|
|
|
dawno, baaardzo dawno nie płakałaś ''tak''
|
|
|
i gdy teraz już wiesz, że świat miał być inny, wiedz, że będziesz szczęśliwy. kiedyś
|
|
|
już chyba nawet lepiej jez bez niej.
|
|
|
Kiedyś tak pięknie marzylismy o przyszłości
|
|
|
w ciszy myślała o magi tamtego dnia. nic sie nie wydarzyło. widziała go na przystanku, na ławce, odbijał sie w szybie autobusu, jakoś trzymał się jej nieustannie. smutek
|
|
|
wybuchając jak wulkan cicho płakała gdzieś w kącie. paznokcie wbiły sie w lewą dłoń. czuć było tylko smutek
|
|
|
opuszkami palców dotknął jej ramienia. zabolała ją świadomość dotyku. a przecież nic strasznego się nie stało, to tylko on.
|
|
|
być szczęśliwym i nieszczęśliwym w jednym czasie jednocześnie
|
|
|
|