 |
rok temu było beznadziejnie, ale nie było tego panicznego strachu, który niszczy mnie z dnia na dzień coraz bardziej
|
|
 |
Nigdy nie pomyślałabym, że moje serce tęskniłoby za zwykłym uderzeniem, które wykonywało na twój widok
|
|
 |
czasami brakuje mi Twojego dotyku, Twojego pocałunku i Twojego uśmiechu
Ty wiesz, że nigdy nie płaczę
|
|
 |
- możesz być bardziej uprzejma?
- to jak prosić o ostatni kawałek czekolady... szczyt chamstwa.
|
|
 |
spadają liście - spada poziom dobrego humoru
wzrasta zmarzlina - wzrasta samotność
nadchodzi jesień- nadchodzi pragnienie ciepła...
|
|
 |
miło czasem pomyśleć, że jestem najważniejsza,
cholernie miło by było mieć wtedy racje.
|
|
 |
mam cię na wyłączność, kilka godzin w tygodniu,
pokłony winnam Ci bić za poświęcony czas...
|
|
 |
to straszne, że ludzie potrafią chcieć, ale nie potrafią spełniać swoich chęci.
|
|
 |
chciałabym rzucić się teraz na łóżko i zacząć ryczeć, tak niekontrolowanie, głośno. chciałabym wyżalić sie do pustych, czterech ścian. patrząc w lustro przyznać się przed sobą samą czego nienawidze w sowim życiu, w byciu sobą. tak bardzo bym chciala teraz coś czuć
|
|
 |
brak płaczu jest zwykłym dławieniem smutku. jeśli nie płaczesz ból nigdy nie umrze.
|
|
 |
wartość dzisiejszego dnia jest wyższa niż jutrzejszego. jest coraz gorzej, coraz częściej myślisz o śmierci, tak?
|
|
 |
chce zapomnieć kolor Twoich oczu. nie chce pamiętać Twojego dotyku. nie che żyć ze świadomością, że jesteśmy razem, ale całkowicie osobno.
|
|
|
|